Szymon Wiśniewski – analityk i ekspert Instytutu Prawa Wschodniego im. Gabriela Szerszeniewicza

13 maja prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew podpisał ustawę „O wniesieniu zmian i uzupełnień do niektórych aktów prawnych Republiki Kazachstanu w odniesieniu do stosunków ziemskich”.
Jak informował wcześniej minister rolnictwa Saparhan Omarow, ustawa przewiduje całkowity zakaz udostępniania gruntów rolnych cudzoziemcom, zagranicznym przedsiębiorstwom, kazachskim przedsiębiorstwom z kapitałem zagranicznym, bezpaństwowcom, ośrodkom naukowym z udziałem międzynarodowym, a także tzw. kandasom – kazachskim repatriantom, którzy mogą otrzymać grunty rolne w dzierżawę dopiero po uzyskaniu obywatelstwa. Należy zwrócić uwagę, że okres dzierżawy nieruchomości pozostających we władaniu cudzoziemców oraz przedsiębiorstw zagranicznych nie zostanie przedłużony.
Proces legislacyjny nie należał do najłatwiejszych.
Jeszcze 15 kwietnia Mażylis (izba niższa parlamentu Kazachstanu) przyjął projekt ustawy, na mocy którego cudzoziemcy mogliby otrzymać grunty w dzierżawę na okres 25 lat. Jednakże wywołało to sprzeciw wielu środowisk w kraju. Projekt ustawy trafił do Senatu, który zdecydował o usunięciu tych przepisów. Mażylis zaakceptował poprawki Senatu.
Nastroje społeczne, które doprowadziły do zmiany ustawodawstwa są spowodowane przede wszystkim obawą Kazachów przed chińską ekspansją gospodarczą. To właśnie atmosfera niechęci wobec rozprzestrzeniania się chińskiego kapitału był przyczyną protestów sprzed pięciu lat. Przeciwnicy takiego punktu widzenia uważają, że zakaz zaostrzy i tak już trudną sytuację związaną z inwestycjami w sektorze rolnym, który przeżywa trudności z powodu wielu innych ograniczeń.
Reformy rolne w Kazachstanie
Początki reform dotyczących nieruchomości rolnych w Kazachstanie sięgają 2003 roku, kiedy to doszło do nowelizacji kodeksu ziemskiego. Usunięto z aktu przepisy odziedziczone po czasach radzieckich i dzięki temu umożliwiono nabywanie nieruchomości przez osoby fizyczne i osoby prawne. Władze Kazachstanu liczyły na to, że grunty rolne staną się przedmiotem obrotu towarowego. Uwłaszczenie kazachskiego społeczeństwa miało dać impuls do rozwoju gospodarki państwa. Jednakże podjęte działania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Nieruchomości rolne w większości trafiły do posiadających już znaczne połaci ziemi właścicieli, zwiększając rozwarstwienie społeczne.
W marcu 2016 roku ówczesny minister gospodarki narodowej Erbolat Dosajew ogłosił plan licytacji 17 000 kilometrów kwadratowych gruntów rolnych, a także stworzenie korzystnych warunków dla zagranicznych podmiotów w zakresie dzierżawy gruntów. Jeden z przepisów dotyczył wydłużenia maksymalnego okresu dzierżawy z 10 do 25 lat. Reformy miały na celu zwiększenia dochodów z rozległych nieruchomości rolnych w całym kraju. Władze wówczas oszacowały, że około 1 milion kilometrów kwadratowych gruntów to nieużytki.
Emocje rosną
Sprzedaż i dzierżawa nieruchomości rolnych cudzoziemcom budzi emocje w Kazachstanie od wielu lat. W 2016 roku przez kraj przetoczyły się masowe protesty przeciwko zmianom ustawodawczym, które umożliwiały zagranicznym osobom fizycznym i osobom prawnym dzierżawę gruntów rolnych na 25 lat. Co więcej, ówczesna nowelizacja zakładała możliwość zakupu gruntów rolnych od państwa, chociaż władze podkreślały, że ustawa nie przewidywała sprzedaży nieruchomości cudzoziemcom. W rezultacie nacisków społecznych ówczesny prezydent Nursułtan Nazarbajew wprowadził moratorium wstrzymujące możliwość sprzedaży i dzierżawy gruntów rolnych obcokrajowcom, które wygasa z końcem 2021 roku.
W związku powyższym obecny prezydent Kasym-Żomart Tokajew zarządził opracowanie projektu nowelizacji ustawy. W tym celu powołana została komisję ds. reformy rolnej, w skład której weszli urzędnicy, rolnicy, działacze społeczni, dziennikarze i biznesmeni. Efektem prac komisji jest właśnie podpisana 13 maja przez prezydenta ustawa.