Felieton Andrieja Gusaczenko, łotewskiego historyka, asystenta naukowego w Instytucie Historii Łotwy (Ryga). Autor wielu publikacji dotyczących rosyjskiej ludności w okresie międzywojennym na Łotwie, rosyjskiego ruchu antybolszewickiego, rosyjskiej emigracji oraz Cerkwii Prawosławnej na Łotwie. Pracuje nad pracą doktorską pt. “Rosyjski ruch antybolszewicki na Łotwie (1920-1940).
W niniejszym artykule zawarto analizę społeczno-polityczne przejawów społeczeństwa rosyjskiego na terytorium współczesnej Łotwy pod koniec XIX i na początku XX wieku. Ramy historyczne pracy obejmują okres od lat 70-tych XIX w., tj. od panowania Aleksandra II do końca 1917 r., kiedy to największe regionalne centrum, miasto Ryga, padło pod ciosami wojsk niemieckich, które zatrzymały działalność prawie wszystkich rosyjskich organizacji społecznych i politycznych. Centralną uwagę publikacji poświęcono działalności organizacji obywatelskich i sił politycznych oraz osób, które wcześniej miały bardzo nikłe odbicie w historiografii łotewskiej i zagranicznej.
Historia Rosjan na Łotwie ma ponad tysiąc lat, zaczynając od powiązań gospodarczych między plemionami słowiańskimi i bałtyckimi, w kontekście szlaku handlowego „od Waregów do Greków”, które ostatecznie zyskały również podłoże polityczne. Stosunki handlowe kontynuowano również później, pomimo zmieniających się wahań geopolitycznych i podporządkowania regionu przez krzyżowców. Z kolei kataklizmy polityczne, gospodarcze i religijne, które wstrząsnęły zarówno sąsiednim Państwem Nowogrodzkim, jak i Rusią Moskiewską, były przyczyną masowej emigracji do pobliskich regionów, jednym z których było terytorium współczesnej Łotwy. Szerszą falą współczesnej emigracji był jednak rozłam cerkiewny w latach 60. XVII wieku, w wyniku którego przeciwnicy reform patriarchy Nikona, którzy nazywali siebie staroobrzędowcami, byli szeroko represjonowani. Na terenie wyniszczonym dżumą i wojną aktywnych gospodarczo staroobrzędowców chętnie przyjmowały lokalne władze, które nie tworzyły przeszkód dotyczących religii i działalności gospodarczej.
Najważniejszym etapem w dziejach Rosjan na Łotwie było przyłączenie regionu do Imperium Rosyjskiego w wyniku wojny północnej i trzeciego rozbioru Polski w 1795 r. Jednak do połowy XIX wieku rosyjska obecność w regionie była bardzo selektywna i nieznaczna. De facto aparat administracyjny znajdował się w rękach Niemców bałtyckich, którzy cieszyli się szerokimi przywilejami i autonomią, nadaną im jeszcze przez Piotra I. Zajmowali oni również kluczowe stanowiska w sektorze gospodarczym i administracyjnym, co więcej nie tylko w guberniach bałtyckich, ale ostatecznie również na dworze, często lobbując, lub odwrotnie, utrudniając realizację niektórych projektów ustaw.
Zmiany w regionie wyrażały się jedynie obecnością kontyngentu wojskowego, niewielkiej liczby rosyjskiej biurokracji i duchowieństwa, ale w kontekście lokalnej elity i inteligencji byli oni raczej elementem obcym i co do zasady nieinicjatywnymi wykonawcami, co zresztą sami sobie uświadomili, nie integrując się i wracając do Rosji po pewnym czasie. Na przykład za panowania Mikołaja I, w otoczeniu cesarza z dużą dozą zaskoczenia dowiedziano się, że w guberniach bałtyckich istnieje stosunkowo wąska warstwa ludności prawosławnej, która nie ma żadnego znaczenia w społeczeństwie kraju, a to wszystko na tle dobrze rozwijającego się ruchu staroobrzędowców, którzy byli aktywnie prześladowani w Rosji, ale w regionie bałtyckim byli z kolei milcząco wspierani przez lokalną niemiecką administrację.
W dziedzinie kultury, podobnie jak w kontekście administracyjnym, dominowali także Niemcy bałtyccy, natomiast nieliczna rosyjska inteligencja w większości nie wykazywała inicjatywy na rzecz samoorganizacji społecznej i kulturalnej, preferując kulturę niemiecką czy skupiając się wokół stolicy. Z oczywistych względów słabo wykształceni chłopi, robotnicy i rzemieślnicy nie mogli brać udziału w tej inicjatywie.
Sytuacja zmieniła się kardynalnie za panowania Aleksandra II, któremu towarzyszyła cała plejada liberalnych reform. Zniesienie pańszczyzny, szereg zmian w różnych formach ustawodawstwa oraz kierunek uprzemysłowienia stały się katalizatorem szybkiego rozwoju gubernii bałtyckich i jako następstwo znacznego napływu siły roboczej z sąsiednich regionów. Obrazowym przykładem dynamiki jest wzrost rosyjskiego centrum gospodarczego regionu, tj. miasta Rygi, które od 1800 r, do 1897 r. wzrosło o 4,5 razy, z 10 tys. do 45 452 osób, a w ciągu następnych 15 lat liczba ta podwoiła się i w 1913 r. wynosiła 99 603 osób.
Rozkwit gospodarczy, zapoczątkowując falę emigracji zarobkowej, stał się kluczem do szybkiego rozwoju rosyjskiego życia społecznego i kulturalnego. Przedstawiciele rdzennej ludności rosyjskiej, a także liczna nowo przybyła inteligencja techniczna, szefowie przedsiębiorstw finansowych, przemysłowych, handlowych nie chcieli już się zadowalać ubogim rosyjskim życiem społecznym i kulturalnym, wykazując próby samoorganizacji. Tym samym, począwszy od lat 60. XIX wieku pojawił się stabilny trend – jedna po drugiej pojawiały się liczne organizacje zawodowe, społeczne, kulturalne, charytatywne i inne, stopniowo zmieniające kulturowy i społeczny wygląd ludności rosyjskiej. W 1863 r. w Rydze powstał Klub Rosyjski, organizacja dotowana przez lokalnych kupców, a wraz z nią szereg innych przedsięwzięć kulturalnych, charytatywnych i edukacyjnych. W miarę rozkwitu rosyjskiego życia publicznego coraz większą popularność zyskiwał ruch „słowianofilstwa”, co nie dziwiło, biorąc pod uwagę działalność Jurija Samarina, który mieszkał w Rydze pod koniec lat 40. XIX wieku i opublikował szereg publikacji na temat sytuacji w guberniach bałtyckich.
Tendencje słowianofilskie były popularne w Klubie Rosyjskim, który stał się ogniskiem rosyjskiego życia publicznego, gdzie w latach 80. przeważały nastroje konserwatywne, uczestnicy popierali politykę rządu, rewizję senatora Nikołaja Manaseina (mającą na celu znaczne ograniczenie autonomii Niemców bałtyckich itp.) i inne inicjatywy za panowania Aleksandra III.Kierunek ten wspierała także redakcja gazety „Riżski Wiestnik” (“Ryski Dziennik”), wydawanej w Rydze od 1869 roku, dotowanej nie tylko przez Rygę, ale także przez rosyjskich przedsiębiorców i sporadycznie przez rząd. Z biegiem czasu publikacja stała się popularyzacją tendencji słowianofilskich, poparciem dla rusyfikacji, panslawizmu i ostrą krytyką dominacji niemieckobałtyckiej w kręgach administracyjnych i społeczno-politycznych. Jednocześnie jednak gazeta zwracała uwagę na publikacje takich autorów łotewskich, jak Krišjānis Valdemārs, Fricis Brivzemnieks, przekłady pieśni łotewskich. Jak na ironię, konserwatywne wydanie opublikowało również tłumaczenie dzieła muzycznego Karlisa Baumanisa „Niech Bóg błogosławi Łotwę” (Kārlis Baumanis “Dievs svētī Latviju”), które później stało się hymnem Republiki Łotewskiej. Oczywiście sympatia dla łotewskiego przebudzenia narodowego z jednej strony, a poparcie dla polityki Aleksandra III z drugiej, były także zjawiskami kierunku słowianofilskiego, w ramach którego była ostro potępiana administracyjna i polityczna autonomia Niemców bałtyckich i jednocześnie do pewnego czasu były popierane pewne aspiracje łotewskiej inteligencji narodowej, chociaż jako „młodszych braci”, uważając Łotyszy za jedną z odgałęzień narodu rosyjskiego. Z kolei przedstawiciele inteligencji łotewskiej w latach 50-70. XIX w. współpracowali ze słowianofilami jako sojusznikami w opozycji do Niemców bałtyckich.
Jednak inteligencja rosyjska nie była jednorodna, oprócz segmentu konserwatywnego zyskiwały na popularności tendencje liberalne, których najbardziej jaskrawym przejawem było założenie gazety “Riżskie Wiedomosti” (“Ryskie Wiadomości”), a po jej zamknięciu w 1907 r. “Riżskaja Mysl” (“Ryska Myśl”) pod redakcją Leonida Witwickiego. W latach 90. liberalna inteligencja rosyjska brała aktywny udział w pracach różnych środowisk literackich i organizacji edukacyjnych, na przełomie wieków rosyjscy liberałowie coraz częściej zwracali uwagę na problem konsolidacji narodowej, demokratyzację systemu oświaty i inne zagadnienia, w tym ostrożną krytykę polityki państwa w guberniach bałtyckich. Wśród uczestników rosyjskiej kohorty liberalnej, którzy brali czynny udział w organizowaniu przedsięwzięć edukacyjnych, wymienić należy również Wsiewołoda Czeszychina, Leonida Witwickiego, A. (?) Bykowa, Andrieja Bochanowa, Michaiła Berłowa, księcia Sierafima Mansyriewa i innych.
Tym samym w przededniu rewolucji 1905 r. aktywność społeczna wspólnoty rosyjskiej wyraźnie wzrosła, chociaż była wyraźnie gorsza od podobnych przejawów w środowisku łotewskim czy niemieckim. Próbując przezwyciężyć rozdrobnienie, gubernator Inflant, generał porucznik Michaił Paszkow zaproponował połączenie aspiracji rosyjskiego społeczeństwa i utworzenie zjednoczonej organizacji społeczno-politycznej, która mogłaby stworzyć godną konkurencję dla znacznie bardziej skonsolidowanego społeczeństwa niemieckiego, jednak inicjatywa ta nie odniosła sukcesu.
Podobnie jak w samej Rosji, wydarzenia 1905 r. znacząco wpłynęły na samoorganizację społeczno-polityczną społeczeństwa rosyjskiego, odzwierciedloną zarówno w organizacji manifestacji liberalnych, jak i konserwatywnych. Znana rosyjska osoba publiczna W. Czeszychin scharakteryzował ten okres w następujący sposób:
“Manifest z 17 października sprawił, że społeczeństwo rosyjskie obudziło się do nowego życia politycznego. “Co teraz robić?” – zadał pytanie mieszkaniec Rygi. “Zjednoczyć się się w partie polityczne!”, czym natychmiast zajęli się przedstawiciele rosyjskiej inteligencji.
9 listopada 1905 r. w Rydze powstał oddział Partii Konstytucyjno-Demokratycznej, tzw. Partii Kadetów pod przewodnictwem A. Bykowa, na początku 1906 r. liczący 297 osób. Jednak rozwiązanie Dumy i negatywne nastawienie rządu znacznie podważyły inicjatywę grupy ryskiej, ponadto jesienią 1906 r. A. Bykow został zmuszony do wyjazdu, a działalność organizacji wyraźnie się zawęziła, ale nie zanikła. Wśród najbardziej aktywnych członków partii należy wymienić księcia S. Mansyrewa. Potępiając reakcję i represje rządu, jako prawnik brał czynny udział w obronie skazanych rewolucjonistów na procesie, był przewodniczącym Klubu Rosyjskiego, brał udział w kierownictwie Teatru Rosyjskiego w Rydze, był założycielem inflanckiego Rosyjskiego Towarzystwa Oświatowego, a także przewodniczącym Klubu Liberałów w Rydze. Organem prasowym kadetów ryskich była gazeta „Riżskie Wiedomosti” (“Ryskie Wiadomości”) pod kierownictwem członka partii L. Witwickiego. Z kolei ich przeciwnikami byli przedstawiciele konserwatywnego skrzydła na czele z redaktorem pisma „Riżski Wiestnik” (“Ryski Dziennik”) Iwanem Wysockim.
Jednak przejawy pluralizmu politycznego w Rydze były wyrażane inaczej niż w Rosji. Było to szczególnie widoczne w zakresie działalności ryskiego oddziału partii Wszechrosyjskiego Związku 17 października, założonej 18 grudnia 1905 r. pod kierownictwem I. Wysockiego. Warto zauważyć, że utworzenie partii poprzedził nieudany projekt I. Wysockiego, polegający na zorganizowaniu Ludowej Partii Monarchistycznej. Sądząc po publikacjach oddziału, w styczniu 1906 r. organizacja liczyła 635 osób, co jest wysoce wątpliwe, gdyż w grudniu liczba uczestników wynosiła 65 osób.
Członkowie Związku zwani oktiabrystami, w przeciwieństwie do ich umiarkowanie prawicowych kolegów z Rosji, byli znacznie bardziej radykalni i pod wieloma względami przypominali monarchistów, skłaniając się ku prawicowemu skrzydłu tego sektora politycznego. Jeśli program pierwszego miał na celu zachowanie monarchii, przekształcenie jej z niemal absolutnej w konstytucyjną, to ryscy oktiabryści byli znacznie bardziej kategoryczni. Starając się uzyskać dla Rosjan uprawnień polegających na posiadaniu uprzywilejowanego statusu, coraz bardziej schodzili oni w prawo, wyróżniając się nietolerancją wobec cudzoziemców. A jeśli rosyjscy oktiabryści nazywali partię narodowo-liberalną, to ich koledzy partyjni z Rygi nazywali siebie nacjonalistami, przyjmując z wrogością wszelkie przejawy liberalizmu. Najbardziej jaskrawym przykładem takiej konfrontacji są liczne publikacje gazety „Riżski Wiestnik” (“Ryski Dziennik”), której redaktor, wspomniany już I. Wysocki, był organizatorem i przewodniczącym lokalnego oddziału partii oktiabrystów. Nie trzeba dodawać, że gazeta stała się głosem i siedzibą rosyjskich konserwatystów, podejmując obszerną walkę nie tylko z lewicowymi partiami i kadetami, ale również ze wszelkimi liberalnie nastawionymi rosyjskimi osobami publicznymi, a jednocześnie przeciwko Łotyszom, Niemcom i Żydom. W prasie łotewskiej gazeta nie bez powodu nazywano czarnosecinną i reakcyjną.
Według badacza Władysława Wołkowa radykalizacja oktiabrystów ryskich była odpowiedzią na szczególne wyzwania narodowo-polityczne regionu, w którym Niemcy bałtyccy dominowali z punktu widzenia gospodarczego, kulturowego, a często również politycznego, ponadto wzrastał również wpływ łotewskiego czynnika narodowego.
Jednak w przeciwieństwie do innych regionów Rosji, na Łotwie nie było rzeczywistych przejawów tragicznego wcielenia ruchu czarnosecinnego (tj. pogromów itp.), mimo to, że odbywały się różne demonstracje na rzecz autokracji i konfrontacji ich przeciwników w osobie rewolucjonistów łotewskich i żydowskich. Warto zauważyć, że wśród uczestników demonstracji prorządowych jesienią 1905 r., a następnie wśród uczestników organizacji prawicowych, często znajdowali się staroobrzędowcy, tradycyjnie rejestrowani w opozycji do rządu.
Konfrontacja między konserwatystami a liberałami trwała również na przestrzeni publicznej, gdzie pierwszym kierunkiem był założony w 1909 r. klub „Russkaja Biesieda” (“Rozmowa Rosyjska”) pod kierownictwem I. Wysockiego, a organizacją drugiego kierunku był „Klub Ryskich Liberałów” pod kierunkiem S. Mansyrewa, który był założony rok później. Oprócz dwóch przeciwstawnych obozów istniała też pewna alternatywna siła, reprezentowana przez słynnego publicystę W. Czeszychina. Pod koniec 1905 r. W. Czeszychin skłaniał się ku „kadetom”, ale potem postanowił zorganizować własną siłę polityczną – „Partię Narodowo-Liberalną”. Ideologicznie W. Czeszychin próbował znaleźć złoty środek, tj. unikajac przecięć liberałów i konserwatystów. Jego stanowisko było jednak dwojakie – potępiając przymusową rusyfikację w duchu liberałów, sprzeciwiał się on przyznaniu autonomii peryferiom, podkreślając rosyjski nacjonalizm i asymilację kultury łotewskiej w imię ścisłego połączenia regionu z Rosją. Mimo aktywnej działalności publicystycznej na łamach gazety “Pribałtijskij Kraj” (“Kraj Bałtycki”) partia nie cieszyła się popularnością i nie miała realnego znaczenia w społeczeństwie. Podobne próby politycznego zorganizowania podejmował rownież później W. Czeszychin, rejestrując jesienią 1906 r. oddział „Partii Pokojowej Odnowy”, działalność której również zakończyła się niepowodzeniem, a sam W. Czeszychin później zbliżył się do oktiabrystów[33]
W kontekście działań sił prawicowych należy oddać hołd żywiołowej działalności ryskich oktiabrystów. W marcu 1906 r. oktiabryści ryscy, należący do tzw. „odległej delegacji”, reprezentowanej przez Rosjan z regionu wiślenskiego, zachodniego, północno-zachodniego i bałtyckiego, uzyskali audiencję u cesarza, na której usiłowali nakłonić autokratę do nadania uprawnień do zorganizowania w Dumie Państwowej odrębnej reprezentacji tzw. odległych Rosjan.[34] Cesarz obiecał, że rozważy tę kwestię, jednak to nie przyniosło rezultatu. Warto zauważyć, że tego rodzaju propozycję odrzucił również przewodniczący KC Partii Aleksander Guczkow, co więcej, na posiedzeniu KC podniesiono temat wykluczenia Oddziału Ryskiego ze Związku.Jednak to nie przeszkadzało oktiabrystom, a w listopadzie 1910 r. delegację z I. Wysockim na czele przyjął przewodniczący Rady Ministrów Piotr Stołypin, jednak tym razem ich wysiłki również poszły na marne.
Jakby naświewając się z wysiłków oktiabrystów ryskich, w wyborach do zwołanej w 1912 r. IV Dumy Państwowej ich główny przeciwnik, kadet S. Mansyriew, został wybrany jako przedstawiciel ludności rosyjskiej w guberni Kurlandii i Inflant. W Dumie S. Mansyriew dosyć ściśle współpracował ze swoimi łotewskimi kolegami Jānisem Zālītisem i Jānisem Goldmanisem, co spowodowało liczne ataki konserwatystów co do pewnej zdrady rosyjskich interesów w celu zadowolenia łotewskich wyborców, nazywając S. Mansyriewa „…chłopem pańszczyźnianym Łotyszy, którzy są zainspirowani nacjonalistycznym prganieniem rządzenia”.
Jednak już w następnym roku obóz konserwatystów i reakcjonistów poniósł znaczną klęskę – na początku 1913 r. I. Wysocki został zwolniony z „Riżskiego Wiestnika” (“Ryskiego Dziennika”). Najprawdopobniej redaktor miał poważny konflikt ze spółką udziałowców wydawnictwa, których cierpliwość wyczerpywały surowe i subiektywne publikacje redaktora, często oparte na niesprawdzonych faktach, co oczywiście było szkodliwe dla wizerunku gazety. Po zwolnieniu z redakcji I. Wysocki otrzymał podobne stanowisko w gazecie “Pribałtijskij Kraj” (“Kraj Bałtycki”), ale na początku 1914 r. przeprowadził się do Petersburga, gdzie na zaproszenie słynnej postaci rosyjskiego ruchu monarchistycznego Wasilija Skworcowa stał na czele redakcji cerkiewno-politycznej gazety “Kołokoł” (“Dzwon”). Po straceniu takiej postaci, jak I. Wysocki, polityczna konfrontacja między dwoma obozami zniknęła, podobnie jak ostra krytyka działań S. Mansyriewa i kadetów na łamach „Riżskiego Wiestnika” (“Ryskiego Dziennika”), która została całkowicie zatrzymana przez wybuch I wojny światowej. Natomiast wojna na początkowym etapie wyraźnie konsolidowała społeczeństwo rosyjskie.
Militarne niepowodzenia z 1915 r. i Wielki Odwrót z późniejszą ewakuacją ludności Kurlandii i częściowo Inflant znalazły odzwierciedlenie w działalności S. Mansyriewa w Dumie. Jeśli przed wojną głównymi kierunkami jego przemówień była walka z korupcją, niemiecka biurokracja, reforma systemu edukacji w guberniach bałtyckich, potępienie prób kolonizacji regionu przez chłopów rosyjskich (gdzie działał on jako jednolity front z posłami łotewskimi), następnie w latach 1915 i 1916 S. Mansyriew i jego łotewscy koledzy ostro krytykowali niekompetencję organizatora ewakuacji, szczególnie upoważnionego w urzędzie cywilnym Kraju Bałtyckiego (tymczasowo pełniącego obowiązki gubernatora generalnego), generała porucznika Pawła Kurłowa. W dniach rewolucji lutowej, 12 marca, S. Mansyriew brał udział w prywatnym spotkaniu członków Dumy Państwowej w Pałacu Taurydzkim oraz w tworzeniu Komitetu Tymczasowego Dumy Państwowej, pełnił funkcję emisariusza rządu na frontach wojennych, w sierpniu brał udział w Naradzie Państwowej i innych wydarzeniach 1917 r.
Fala zmian z 1917 r. przeszła przez Rygę, która w 1915 r. stała się miastem frontowym, z ogromną koncentracją wojsk w odległości 30 km od miasta. Kardynalne zmiany w środowisku politycznym, militarnym i społecznym dosłownie spowodowały wybuch społeczeństwa najważniejszego miasta regionalnego. Przedłużająca się wojna, „przeskoczni ministrowie”, często sprzeczne plotki i inne zjawiska przyczyniły się do katastrofalnego zdyskredytowania rządu i monarchy, dlatego upadek autokracji był pozytywnie odbierany nie tylko wśród lewicowych radykałów, ale także wśród liberalnych i nawet w umiarkowanie konserwatywnych kręgach. Podobnie jak w Rosji nowości stały się katalizatorem największej fali demokratycznego wybuchu – jak na drożdżach rosła liczba różnych organizacji politycznych i społecznych, odbywały się niekończące się zjazdy przedstawicieli komitetów żołnierskich i narodowych, były organizowane demonstracje i inne imprezy, które niewątpliwie nie ominęły rosyjskiego społeczeństwa.
Należy jednak zauważyć, że było to zupełnie inne społeczeństwo niż przed wybuchem wojny – w wyniku mobilizacji i ewakuacji z 1915 r. z największych przemysłowych i administracyjnych ośrodków Kurlandii i Inflant wyjechała ogromna liczba personelu administracyjnego, inżynieryjnego i technicznego, pracowników oświaty i edukacji, duchowieństwa i przedstawicieli innych zawodów, nie licząc kupców, chłopów, robotników itp. Tym samym społeczeństwo rosyjskie poniosło znaczne straty, tracąc najbardziej aktywną i wykształconą część uczestników organizacji publicznych i politycznych. Trafnie scharakteryzował niniejszą sytuację znany działacz społeczny Nikołaj Bordonos, który w 1922 roku opublikował swoje wspomnienia. Opisując troski państwowe, które wyrażały się w licznych dotacjach kierowanych na potrzeby rosyjskich organizacji publicznych w okresie imperialnym, a następnie radykalnie odwrotną postawę Rządu Tymczasowego w 1917 r., N. Bordonos pisał: „Więc rosyjską publiczność tutaj można porównać do dziecka, którego nogi najpierw przewijano, a pozniej, mimo to, że rozwiązano, zaczęto nosić go na rękach. Nie miało ono możliwości umocnienia się na nogach”. Rzeczywiście, Rosjanie na Łotwie pod względem samoorganizacji również w okresie przedwojennym byli wyraźnie gorsi nie tylko od społeczeństwa niemieckiego, ale także od społeczeństwa łotewskiego i żydowskiego. Imperialna, często dyskryminacyjna polityka wobec cudzoziemców stymulowała samoorganizację tych ostatnich, co w połączeniu z wysokim poziomem alfabetyzacji ludności łotewskiej, niemieckiej i żydowskiej było kluczem do udanych przedsięwzięć społecznych i politycznych.
Jednak pomimo dość pesymistycznego obrazu rok 1917 podekscytował społeczeństwo rosyjskie na Łotwie – 9 kwietnia 1917 r. w Rydze powstał „Narodowo-Demokratyczny Związek Obywateli Rosyjskich Miasta Rygi”. Skład społeczny uczestników organizacji spotkania był prawdziwym odzwierciedleniem epoki – żołnierze, oficerowie, robotnicy, urzędnicy, rzemieślnicy, lekarze i prawnicy, oprócz tego wewnątrz organizacji skutecznie współpracowali zarówno prawosławni, jak i liczni staroobrzędowcy, którzy weszli do Zarządu Związku.[50]Organizacja zajęła dość aktywną pozycję publiczną, oprócz rozwiązywania pilnych problemów lokalnych, członkowie Związku wzięli udział w zjeździe rosyjskich organizacji Kraju Bałtyckiego, który odbył się w kwietniu 1917 r. w Tartu. W wyniku zjazdu wybrano trzyosobową delegację, która udała się do Piotrogrodu do ministra wojska i marynarki Rządu Tymczasowego Aleksandra Kiereńskiego, aby naświetlić prawdziwy stan rzeczy w regionie, koncentrując się na zagrożeniu upadku 12. armii i wyborów do Wszechrosyjskiego Zgromadzenia Ustawodawczego. Według N. Bordonosa A. Kiereński „jak zwykle uspokoił obietnicą, której nie spełnił”.
Analizując działalność społeczno-polityczną ludności rosyjskiej współczesnej Łotwy w 1917 r. nie można pominąć regionu Łatgalii, który w okresie cesarskim nie wchodził w skład guberni bałtyckich, stanowiąc jedynie obrzeża guberni witebskiej. A jeśli łotewska (łatgalska) ludność Łatgalii dążyła do zjednoczenia z resztą terytorium Łotwy pod względem etnicznym i kulturowym, Rosjanie ogólnie uważali siebie za mieszkańców Rosji, niespecjalnie szukając pewnej odmiennej rosyjskiej tożsamości. W porównaniu z guberniami bałtyckimi, które charakteryzowały się pewnym wizerunkiem zachodniej fasady imperium, terytorium współczesnej Łatgalii raczej odpowiadało kontekstowi typowej prowincji. Podział administracyjno-terytorialny w istotny sposób wpłynął na rozwój gospodarczy, cechy kulturowe, działalność społeczną, a przede wszystkim na poziom alfabetyzacji, który do 1917 r. nie przekraczał 30%, gdy liczba ta w Kurlandii i Inflantach wynosiła około 75-80%.
Nie trzeba dodawać, że te cechy w dużej mierze utrudniały społeczne i polityczne przedsięwzięcia społeczeństwa rosyjskiego w regionie Łatgalii. Jednak wiatr zmian w 1917 r. dotknął również tę część dawnego imperium. 10 maja 1917 r. z inicjatywy łotewskich (łatgalskich) sił społeczno-politycznych odbył się w Rēzekne „Kongres Łatgalski”, podczas którego rozstrzygnięto w głosowaniu kwestię zjednoczenia Łatgalii z resztą Łotwy. Jednak kilka miesięcy później, 15 lipca, odbył się tak zwany „Kongres Rosyjski”, podczas którego zagłosowano przeciwko zjednoczeniu. Organizatorzy Kongresu przygotowali nawet petycję do Rządu Tymczasowego, wzywając go do braku wyrażenia zgody co do rezolucji kongresu majowego. Jednak biorąc pod uwagę niezwykle trudną sytuację w kraju, takie inicjatywy pozostały bez uwagi rządu. W trosce o sprawiedliwość należy zauważyć, że wyniki głosowania nie były jednomyślne, poszczególne grupy rosyjskich staroobrzędowców głosowały za zjednoczeniem z Łotwą.
Lato 1917 r. obfitowało również w wydarzenia w Rydze, do walki przedwyborczej w wyborach do Ryskiej Dumy Związek zdołał zaangażować 5 przedstawicieli organizacji, wśród których był A. Boczagow.Sukces ten znacząco zainspirował członków organizacji do przygotowania się do wyborów do Wszechrosyjskiego Zgromadzenia Ustawodawczego.
W periodykach obejmujących działalność organizacji rzuca się w oczy pewien motyw konfrontacji członków Związku z organizacjami łotewskimi, które w opinii pierwszej rozpoczęły kampanię naruszania praw ludności rosyjskiej na Łotwie. Oskarżona o szowinizm Rada Łotewskich Organizacji Publicznych spotkała się ze szczególną krytyką. Rada nie pozostawała bez odpowiedzi, a kilka lat później jej członkowie pisali o celowej polityce Związku w 1917 r., która hamowała ideę suwerennego państwa łotewskiego. Najprawdopodobniej prawda leżała pośrodku – rozwijająca się energiczna działalność łotewskich organizacji obywatelskich, różne apele i dążenie do autonomii, w kontekście ciągle zmieniającej się sytuacji politycznej, można uznać za naruszenie praw ludności rosyjskiej i przejawy wrogie wobec integralności państwa rosyjskiego. Ponadto wraz z upadkiem monarchii praktycznie zniknęła cesarska opieka nad przedstawicielami narodu politycznego, realizowana w ramach polityki rządowej. Z kolei wypowiedzi o wrogim nastawieniu członków Związku do niepodległości Łotwy nie mają podstaw, gdyż latem 1917 r. o niepodległości nawet nie było mowy, gorące dyskusje dotyczyły jedynie nieudanego projektu autonomii w ramach demokratycznej Rosji.
Charakterystyka N. Bordonosowi, która została sporządzone przez prezydenta Łotwy Jānisa Čakste[58] i ministra spraw zagranicznych Albertsa Kviesisa, w 1921 r., rzuca światło na prawdziwy stosunek przywódców Związku do łotewskich manifestacji narodowych, a także do prób uzyskania autonomii w 1917 r. Krótkie podsumowanie charakteryzuje działacza Związku jako lojalnego rosyjskiego urzędnika, który bardzo przychylnie odnosił się do prób uzyskania autonomii narodu łotewskiego i pomagał im w tym, wykorzystując koneksje w rosyjskich kręgach rządowych. Oczywiście podobnie postępował A. Boczagow, będąc aktywnym członkiem partii kadetów, w sierpniu 1917 r. on spotykał się w Piotrogrodzie z przywódcą partii Pawłem Miljukowem i słynnym politykiem Andriejem Szingariewem. Między innymi szczególną uwagę zwrócono na ochronę praw rosyjskiej ludności Łotwy oraz współpracy rosyjskich polityków w zakresie rozwiązania tej kwestii.
Jednak nawet mając chęć pomocy nie tylko rosyjskiej ludności Rygi, ale całemu miastu, nie było to już możliwe, ponieważ 3 września 1917 r. front ryski został przełamany i miasto upadło. Jeśli bolszewicki pucz i kolejne wydarzenia pokrzyżowały inicjatywy demokratyczne w Rosji, następnie na Łotwie wydarzenia I wojny światowej i okupacja niemiecka położyły kres takim manifestacjom. Jednak działalność rosyjskiego sektora społeczno-politycznego na tym się nie skończyła, członkowie Związku i inni przedstawiciele inteligencji byli aktywnie zaangażowani w życie społeczne i polityczne Łotwy od razu po ogłoszeniu niepodległości 18 listopada 1918 r., ale już w ramach innego państwa, którego istnienia trzeba było bronić na polach bitew o niepodległość, gdzie Rosjanie łotewscy również brali czynny udział.