Franciszek Przasnyski – Instrumenty wpływu Rosji na Kaukazie Południowym wobec geopolitycznych zmian w regionie

Franciszek Przasnyski – praktykant w Fundacji Instytut Prawa Wschodniego im. G. Szerszeniewicza

Franciszek Przasnycki

Trzy państwa położone na Kaukazie Południowym – Armenia, Azerbejdżan i Gruzja – od czasu upadku Związku Radzieckiego funkcjonują pod dużym wpływem Rosji, który w różny sposób oddziałuje na kształt ich polityki wewnętrznej i zagranicznej. Podstawowym celem polityki rosyjskiej na tym obszarze jest utrzymanie wszystkich tych państw w swojej strefie wpływów. Rosja zamierza pozostać w roli najważniejszego gracza w regionie. Posiada wiele różnych źródeł wpływu na te państwa, od handlu, przez energetykę, po kwestie militarne i polityczne.

Sam region jest jednak zróżnicowany w kontekście wpływu Rosji na poszczególne państwa – Azerbejdżan będący w ścisłych relacjach z Turcją i niezależny energetycznie od swojego północnego sąsiada ma znacznie większą swobodę działania niż w pełni uzależniona od Rosji Armenia. Współcześnie można zaobserwować przemiany geopolityczne na Kaukazie Południowym. Po zakończeniu wojny w Górskim Karabachu w listopadzie 2020 r., nowe trójstronne porozumienie między Armenią, Azerbejdżanem i Rosją wprowadziło możliwość otwarcia regionu, odblokowania granic między Azerbejdżanem i Armenią, a tym samym może skutkować przemianami w strukturze szlaków komunikacyjnych i handlowych. W tym kontekście przed Rosją stoi pewne wyzwanie utrzymania zależności tego regionu, przy coraz większym zainteresowaniu ościennych państw – Iranu, Turcji, Unii Europejskiej oraz Chin.

Niezależność energetyczna Azerbejdżany od Rosji

Azerbejdżan, choć energetycznie niezależny dzięki dużym zasobom surowców energetycznych, jest w pewien sposób kontrolowany przez swojego sąsiada – Rosję. Oba państwa łączą biznesowe, polityczne i handlowe więzi, które hamują wiele aspiracji Baku do prowadzenia bardziej niezależnej polityki. Choć geopolityczna rozgrywka między mocarstwami na Kaukazie Południowym powoli się rozpoczyna, to w dalszym ciągu Rosja stara się zapewnić sobie panowanie nad sytuacją w regionie i nad polityką Azerbejdżanu.

Od początku swojej niepodległości Azerbejdżan starał się balansować między Rosją a Zachodem. Starano się zrywać najsilniejsze więzy z Rosją, uniezależniając się politycznie i ekonomicznie od Moskwy. Główna strategia polityki zagranicznej Azerbejdżanu była oparta na gospodarczej współpracy z Zachodem, a politycznej z Rosją. Podstawowym krokiem ku uniezależnieniu się od Rosji było uniezależnienie sektora energetycznego od rosyjskich wpływów. Stopniowo dzięki zachodniemu kapitałowi (głównie koncernom energetycznym z Wielkiej Brytanii, USA oraz Francji) poszerzano eksploatację złóż ropy naftowej i gazu ziemnego na Morzu Kaspijskim.

Wybudowano również alternatywne dla tras prowadzących przez Rosję ropociągi: Baku – Supsa (terminal nad Morzem Czarnym w Gruzji), Baku – Ceyhan (ropociąg prowadzący przez Gruzję do terminalu w Turcji). Tym samym, Azerbejdżan uniezależnił się od Rosji w zakresie eksportu ropy naftowej do Europy – w 2006 r. dzięki otwarciu nowej trasy do terminalu w Ceyhan ogłoszono zakończenie dalszego wykorzystywania ropociągu Baku – Noworosyjsk (terminal w Rosji nad Morzem Czarnym) i stopniowo zmniejszano wolumen przesyłanej ropy do rosyjskiego portu. Mimo, że okazjonalnie trasa rosyjska jest używana (m.in. podczas awarii) to jednak w niewielkich ilościach i znacznie poniżej pełnej przepustowości ropociągu[1]

Azerbejdżan stopniowo uniezależniał się od Rosji również w zakresie wydobycia gazu ziemnego. Ponownie dzięki zachodnim koncernom paliwowym zwiększono eksploatację złóż gazu ziemnego u wybrzeży Azerbejdżanu na Morzu Kaspijskim – największe z nich to Shah Deniz, którego obecna wydajność produkcji wynosi blisko 58 milionów metrów sześciennych gazu dziennie[2]. Rosnący potencjał krajowej produkcji sprawił, że w 2007 r. zaprzestano importu gazu ziemnego z Rosji. Stopniowo zaczęto również realizować konkurencyjną dla Rosji trasę dostaw gazu do Europy – Południowy Korytarz Gazowy. Trasa ta składa się z trzech połączonych odcinków gazociągów – południowokaukaskiego (SCP), transanatolijski (TANAP) oraz transadriatyckiego (TAP). Kaukaski odcinek został zainaugurowany już w 2006 r. dostarczając gaz do Turcji i Gruzji – połączył Baku z Tbilisi oraz został doprowadzony do granicy z Turcją.

Początkowo miał posiadał on przepustowość blisko 7,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie, jednak po rozbudowie od 2018 r. została ona zwiększona do około 23 mld metrów sześciennych, a według zapowiedzi inwestorów można zwiększyć ją jeszcze do 31 mld metrów sześciennych[3]. W 2018 r. otwarto najdłuższy odcinek – transanatolijski – przebiegający przez całą Turcję do granicy z Grecją. Obecna przepustowość wynosi około 16 mld metrów sześciennych gazu rocznie (z czego 10 mld jest transportowane do Europy), z możliwością jej rozszerzenia do 30 mld metrów sześciennych[4]. Ostatecznie 31 grudnia 2020 r. oficjalnie rozpoczęto tłoczenie gazu przez odcinek od granicy z Turcją do Włoch, przebiegający pod Morzem Adriatyckim, łącząc tym samym pola gazowe w Azerbejdżanie z rynkiem europejskim. Jego przepustowość wynosi 10 mld metrów sześciennych gazu rocznie, z możliwością rozbudowy do 20 mld metrów sześciennych.

Główne rurociągi na obszarze Kaukazu Południowego

GazociągiStruktura własnościowa i główny operator
1Południowokaukaski​BP (Wielka Brytania) – 28,8%TPAO (Turcja) – 19%SOCAR (Azerbejdżan) – 16,7%, główny operator PETRONAS (Malezja) – 15,5%LUKOIL (Rosja) – 10%NICO (Iran) – 10%
2Transanatolijski​SGC[5] (Azerbejdżan) – 58%, główny operator BOTAS (Turcja) – 30%BP (Wielka Brytania) – 12%
3Gazociąg Północny Kaukaz – ZakaukazieGazprom – operator na terenie Federacji RosyjskiejGOCG[5] – operator na terenie GruzjiGazprom Armenia – operator na terenie Armenii
4Meghri (granica Armenii z Iranem) – Kajaran​Gazprom Armenia – właściciel i operator
RopociągiStruktura własnościowa i główny operator
1Baku – Tbilisi – CeyhanBP (Wielka Brytania) – 30,1%, główny operator SOCAR (Azerbejdżan) – 25%MOL (Węgry) – 8,9%Equinor (Norwegia) – 8,71%TPAO (Turcja) – 6,53%Eni (Włochy) – 5%Total (Francja) – 5%ITOCHU (Japonia) – 3,4%INPEX (Japonia) – 2,5%ExxonMobil (USA) – 2,5%ONGC (Indie) – 2,36%
2Baku – Soupsa​BP (Wielka Brytania) – 34,1%, główny operator Chevron (USA) – 10,3%SOCAR (Azerbejdżan) – 10%INPEX (Japonia) – 10%Equinor (Norwegia) – 8,6%ExxonMobil (USA) – 8%TPAO (Turcja) – 6,8%ITOCHU (Japonia) – 3,9%Amerada Hess (USA) – 2,7%
3Baku – Noworosyjsk​SOCAR (operator i właściciel odcinka na terytorium Azerbejdżanu)Transnieft (operator i właściciel odcinka na terytorium Federacji Rosyjskiej)

[5] Southern Gas Corridor Closed Joint Stock Company – struktura właścicielska to: 51% państwowy kapitał Azerbejdżanu, 49% SOCAR.

[6]Georgian Oil and Gas Corporation – gruzińskie państwowe przedsiębiorstwo energetyczne.

Rozbudowa nowych gazociągów niesie szansę dodatkowego wzbogacenia się Azerbejdżanu, który zdecydowaną większość swoich dochodów posiada z handlu surowcami energetycznymi. Największym importerem towarów z Azerbejdżanu są Włochy, a zdecydowaną większość stanowią w tym przypadku właśnie surowce energetyczne. Projekt Południowego Korytarza Gazowego może wesprzeć unijną dywersyfikację dostaw gazu ziemnego, dlatego również otrzymał wsparcie inwestycyjne i polityczne ze strony Unii Europejskiej (m.in. Europejski Bank Inwestycyjny wsparł gazociąg transadriatycki pożyczką w wysokości 1,5 mld Euro). Kwestią sporną pozostaje jednak faktyczne oddziaływanie tego projektu w obecnej formie na europejski rynek gazowy. Unia Europejska importuje łącznie około 530 mld metrów sześciennych gazu rocznie[7]. 10 mld m3przepustowości TAP nie jest zatem wartością mogącą dużo zmienić, a tym bardziej nie będzie stanowić znaczącej konkurencji dla Rosji. Niemniej jednak gaz z Azerbejdżanu nadał pewnej płynności włoskiemu rynkowi gazowemu, który miał jedne z najwyższych cen w Europie[8], a obecnie stanowi 3,5% włoskiego miksu gazowego.

Nie bez znaczenia jest też zagraniczny wymiar budowy tego gazociągu. Możliwości rozbudowy jego przepustowości sprawiają, że rośnie zainteresowanie udziałem Turkmenistanu w projekcie Południowego Korytarza Gazowego. Nie jest pewne czy cały dodatkowy wolumen zostałby wystarczająco zapełniony przez gaz z Azerbejdżanu, stąd też istnieją pomysły na rozszerzenie udziału w projekcie o kolejne państwa. Jednym z nich jest właśnie Turkmenistan posiadający 4. największe złoża gazu na świecie. Sama idea połączenia gazowego Europy z Turkmenistanem nie jest nowa, jednak na jej drodze stały spory terytorialne między Azerbejdżanem a Turkmenistanem, dotyczące obszarów obejmujących złoża gazu i ropy na Morzu Kaspijskim. Sytuację zmieniła podpisana 12 sierpnia 2018 r. konwencja regulująca status Morza Kaspijskiego, nad którą negocjacje trwały ponad 20 lat, a której podpisanie może zakończyć trwające od upadku Związku Radzieckiego spory między państwami nadbrzeżnymi. Jej postanowienia stwierdzają, że delimitacja sektorów akwenu odbędzie się na podstawie międzypaństwowych porozumień. Użyto w niej również terminologii z Konwencji o Prawie Morza z 1982 r., obejmującej wody wewnętrzne, terytorialne oraz strefy połowów.

Reszta obszaru wodnego poza wyłączną jurysdykcją państw będzie użytkowana wspólnie przez państwa nadbrzeżne. Kluczowe jednak dla projektu gazociągu do Europy są zapisy dotyczące kładzenia rur i kabli podmorskich na dnie Morza Kaspijskiego. Do tej pory wymagana była zgoda wszystkich państw nadbrzeżnych, co skutecznie było wykorzystywane przez Rosję do blokowania wszelkich inicjatyw połączeń gazowych omijających ją. Nowe przepisy konwencji zakładają swobodę układania rur i kabli na dnie tego akwenu, bez wymaganej zgody innych państw. Został jednak zachowany jeden lewar po stronie Rosji, którym może ona opóźniać budowę potencjalnego gazociągu z Turkmenistanu do Azerbejdżanu – są to protesty dotyczące ochrony środowiska, a te mogą być składane przez każde państwo nadbrzeżne i wymagane jest ich uwzględnienie.

Powoli kształtuje się dwustronne porozumienie między Azerbejdżanem a Turkmenistanem w sprawie spornych złóż oraz kwestii budowy potencjalnego gazociągu. Główną osią sporu było m.in. sporne złoże ropy i gazu ziemnego – “Serdar” (w terminologii Turkmeńskiej) lub “Kapaz” (w terminologii Azerskiej). 21 stycznia 2021 r. podpisano porozumienie między oboma państwami o współdzieleniu i wspólnej eksploracji tego złoża oraz o zmianie jego nazwy na “Dostluk” oznaczający w obu językach “przyjaźń”. Oprócz tego relacje między Azerbejdżanem a Turkmenistanem ociepliły się w ostatnim czasie i wyraźnie widać pozytywną tendencję w drodze do porozumienia związanego z budową potencjalnego gazociągu. Pozostaje jednak kwestia zainteresowania tą inwestycją zachodnich koncernów, które nie spieszą z inwestycjami. Drugim problemem jest prognozowane zmniejszenie zapotrzebowania na gaz w Europie przez transformację energetyczną, co może spowodować brak wystarczającej woli zachodnich inwestorów do wybudowania nowego gazociągu (w dalszym ciągu jednak utrzymuje się polityczne wsparcie UE dla tego projektu).

Źródła rosyjskiego wpływu w Azerbejdżanie

Podstawową siłą oddziaływania Rosji na politykę swojego południowego sąsiada jest handel. Z najnowszych danych Banku Światowego wynika, że to właśnie Rosja jest największym eksporterem dóbr do Azerbejdżanu, których łączna wartość wyniosła w 2019 r. blisko 2,3 mld dol.[9] Posiada tym samym znaczną nadwyżkę handlową, importując z Azerbejdżanu produkty o łącznej wartości blisko 730 mln dol.[10] co stawia Rosję dopiero na siódmym miejscu wśród innych partnerów handlowych. Jednak gdy pominie się państwa sprowadzające z Azerbejdżanu ropę naftową, gaz ziemny lub inne surowce to właśnie Rosja stanowi największy rynek zbytu dla azerskich warzyw i produktów spożywczych – prawie 50% azerskich produktów nie będących surowcami energetycznymi jest eksportowane właśnie do Rosji[11]. Tym samym, również Azerbejdżan stanowi ważny ośrodek zbytu rosyjskich produktów spożywczych (zwłaszcza zboża), stali, elektroniki, usług i technologii. Ponadto Rosja jest największym partnerem handlowym Azerbejdżanu spośród wszystkich państw Wspólnoty Niepodległych Państw.

Eksport towarów z Azerbejdżanu do Rosji w latach 2000-2019

Źródło: Bank Światowy, https://wits.worldbank.org/CountryProfile/en/Country/RUS/StartYear/2000/EndYear/2019/TradeFlow/Import/Indicator/MPRT-TRD-VL/Partner/AZE/Product/all-groups [dostęp: 20.08.2021].

Swoistym przejawem osiągnięcia przez Rosję na stosunki z Azerbejdżanem było wprowadzenie w grudniu 2020 r. embarga na import azerskich pomidorów. Powodem było rzekome zaniepokojenie Rosselhoznadzoru[12] wykryciem obecności niebezpiecznych pestycydów w dostawach z Azerbejdżanu. Wyraźny jest jednak polityczny kontekst tego embarga – nałożono je dzień przed zwycięską defiladą wojsk Azerbejdżanu w Baku, na której pokazano również zdobyty na Ormianach sprzęt wojskowy, głównie pochodzenia rosyjskiego. Embargo zdjęto niedługo po wprowadzeniu, jednak jest to przejaw ekonomicznego wpływu Rosji na Azerbejdżan dla uzyskania politycznych ustępstw. Aż 30% importowanych do Rosji pomidorów pochodzi właśnie z Azerbejdżanu – to duży rynek zbytu dla azerskich producentów[13].

Poza handlem, Rosja oddziałuje na region i Azerbejdżan również w innych obszarach, zapewniając sobie dominację. Choć Azerbejdżan wypracował dzięki swoim zasobom surowców energetycznych pewną niezależność od swojego sąsiada w tym zakresie, to pozostają w dalszym ciągu po stronie Rosyjskiej lewary oddziałujące na Baku. Przede wszystkim Rosja stara się odgrywać nadzorcę/kontrolera rynku energetycznego na tym obszarze. Przez lata blokowała postępy projektu gazociągu łączącego Turkmenistan z Azerbejdżanem i dalej Europą. Pełna niezależność od kontaktów z Rosją jest tylko pozorna. SOCAR ma bardzo ścisłe związki z rosyjskimi koncernami energetycznymi i współdziała z nimi przy wielu projektach zarówno w obszarze Morza Kaspijskiego jak i w samej Rosji.

W 2013 r. SOCAR podpisał z rosyjskim Rosnieftem umowę o współpracy przy projektach wydobywczych w obszarze Morza Kaspijskiego i Syberii, formując spółkę joint venture – Socar Trading Russia (SOCAR RUS LLC)[14]. W maju 2021 r. azerbejdżański państwowy koncern został pośrednikiem dostaw rosyjskiej ropy na Ukrainę[15]. Porozumienie z Rosnieftem zakłada również możliwość pośredniczenia w dostawach produktów naftowych do Polski i państw bałtyckich.

Rosja posiada również ważne aktywa w obszarze złóż gazu ziemnego i ropy naftowej pod Morzem Kaspijskim. 10% zagranicznych rezerw węglowodorów posiadanych przez rosyjski koncern Łukoil znajduje się w Azerbejdżanie[16]. Łukoil posiada również 10% akcji największego azerbejdżańskiego złoża gazu ziemnego Shah-Deniz. Ponadto bardzo prawdopodobnym jest, że koncern ten zostanie operatorem pola gazowego Dostluk[17], które dzięki wspomnianej wcześniej umowie międzypaństwowej zostało podzielone między Azerbejdżan i Turkmenistan w proporcjach odpowiednio 30% i 70%. Wreszcie Rosja może także skorzystać z planowanego Południowego Korytarza Gazowego zapełniając niewykorzystane po jego rozbudowie miejsce swoim surowcem – zwłaszcza w przypadku dalszego braku udziału Turkmenistanu w przedsięwzięciu.

Następnym obszarem wpływu Rosji na Azerbejdżan ale również na region są siły zbrojne. Na Morzu Kaspijskim dzięki nowej konwencji międzynarodowej z 2018 r. został wprowadzony zakaz obecności sił zbrojnych państw spoza tego akwenu. Rosja w praktyce zagwarantowała sobie hegemonię, ponieważ to ona ma najlepiej uzbrojoną marynarkę wojenną w regionie. Wyposażona w nowoczesne okręty Flotylla Kaspijska wspiera również Flotę Czarnomorską we wspólnych operacjach. Morze Kaspijskie było wykorzystywane do wystrzeliwania rakiet Kalibr w stronę celów w Syrii w 2015 r. Konwencja zakazuje obecności obcych okrętów wojskowych co stawia Rosję w uprzywilejowanej pozycji.

Zaostrzenie konfliktu w Górskim Karabachu w ubiegłym roku spowodowało w wyniku podpisanego w nocy z 9 na 10 listopada trójstronnego porozumienia, dalszy wzrost znaczenia Rosji na tym obszarze. W wyniku ustaleń, Rosja wysłała siły pokojowe w liczbie 1960 żołnierzy dla utrzymania rozejmu między Armenią a Azerbejdżanem. Rozlokowano je na terytorium Górskiego Karabachu oraz na tzw. Korytarzu Laczyńskim, który łączy Armenię ze Stepanakertem. Mają one za zadanie kontrolować utrzymanie porozumień rozejmowych oraz pilnować granicy Karabachsko-Azerbejdżańskiej. Rosja osiągnęła dzięki temu układowi kilka swoich celów, które również stanowią źródło wpływu na Azerbejdżan.

Po pierwsze, wojska Rosyjskie stacjonują na terytorium Górskiego Karabachu, a więc de iure na terytorium Azerbejdżanu, dla którego obecność wojsk rosyjskich stanowi poważny problem. Rosja dzięki temu stała się aktywnym aktorem działającym w obszarze samego konfliktu, a tym samym zapewniła sobie możliwość interweniowania w każdym przypadku naruszenia porozumień rozejmowych. Już sama obecność rosyjskich wojsk w prawnych granicach Azerbejdżanu stanowi źródło obaw dla władz w Baku – zwłaszcza biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia związane z rosyjskimi siłami pokojowymi, które były wykorzystywane m.in. w Gruzji do działań militarnych przeciwko państwu stacjonowania. Równocześnie Rosji udało się zrealizować cel zmarginalizowania Grupy Mińskiej działającej w ramach OBWE, której przewodniczą Francja, Rosja i Stany Zjednoczone.

Próby Francji i USA doprowadzenia do zawieszenia broni okazały się nieskuteczne i zupełnie pominięte. To właśnie Rosja przejęła główną odpowiedzialność za zapewnienie pokoju na tym obszarze i przejęła inicjatywę w rozmowach pokojowych. Rosji udało się również utrzymać brak rozwiązania dla permanentnie tlącego się konfliktu, działając w myśl zasady “dziel i rządź”. W porozumieniach listopadowych nie został ustalony status Górskiego Karabachu, a więc konflikt został po prostu zawieszony i żadna ze stron nie uzyskała tego co chciała osiągnąć, pozostawiając niedosyt po obu stronach.

Dla Azerbejdżanu obecność rosyjskich wojsk jest kłopotliwa co potwierdzają wypowiedzi przedstawicieli władzy oskarżające Rosjan o przekraczanie ich mandatu, np. poprzez tworzenie nowych nieustalonych punktów kontrolnych, zmienianie map w stosunku do tych ustalonych w listopadzie 2020 r. oraz sprzyjanie Ormianom[18]. Czynnik wojskowy jest więc bardzo ważnym źródłem wpływu na sytuację zarówno w Górskim Karabachu jak i na politykę Azerbejdżanu, który jak się wydaje, stracił inicjatywę na rzecz Rosji.

Armenia – zależność energetyczna, polityczna i militarna od Rosji

Armenia to państwo w bardzo trudnym położeniu w kontekście omawianej tematyki. Przede wszystkim jest w znacznym stopniu zależna od Rosji, zarówno gospodarczo, energetycznie jak i politycznie oraz militarnie. Zablokowana z dwóch stron przez Turcję i Azerbejdżan – swoich nieprzyjaciół, gwarancji swojej niepodległości upatruje w Rosji, która w zamian za wpływy w Armenii objęła ją swoistym parasolem bezpieczeństwa.

Sektor energetyczny Armenii jest praktycznie w pełni zależny od Rosji. Po pierwsze, wyraźna jest zależność importowa surowców energetycznych od Rosji. 75% paliw jest sprowadzanych właśnie z Rosji[19]. Z czego aż 84% gazu ziemnego Armenia importuje właśnie z tego państwa[20], a to właśnie gaz stanowi większość konsumpcji surowców energetycznych w Armenii. Pozostała część gazu pochodzi z Iranu, poprzez oddany do użytku w 2007 r. gazociąg, którego jednak armeński odcinek jest własnością Gazpromu Armenia, spółki córki rosyjskiego koncernu. Rosyjski wpływ na funkcjonowanie tego gazociągu był na tyle silny, że dzięki naciskom Gazpromu podjęto decyzję o funkcjonowaniu go w mniejszej przepustowości, która wynosiła maksymalnie około 1 mld m3.

W 2019 r. rozszerzono maksymalną przepustowość tego gazociągu do 2,3 mld m3[21], choć nadal nie jest on wykorzystywany w pełni swoich mocy, głównie ze względu na ograniczenia nakładane przez Gazprom. Dzięki temu Armenia nie jest w stanie zapewnić sobie wystarczających dostaw z Iranu by móc zdywersyfikować kierunki dostaw. Mimo to istnieje forma barterowej wymiany między Iranem a Armenią, która w zamian za sprzedaż Teheranowi energii elektrycznej otrzymuje dostawy gazu ziemnego – wymiana ta jest na poziomie 3,2 kWh prądu za 1 m3 gazu ziemnego[22]. Jest to również wrażliwa kwestia dla posiadającej nadwyżkę produkcji energii elektrycznej Armenii – w sprzedaży do Iranu może w przyszłości mierzyć się z konkurencją Turkmenistanu mogącego potencjalnie oferować tańszy prąd, lub z Rosji czy też Azerbejdżanu[23].

Iran pozostaje mimo wszystko nadzieją Armenii na zdywersyfikowanie dostaw i świadomość tego faktu przebija się w wypowiedziach różnych ormiańskich ekspertów i polityków. Wzmacnia ją polityka cenowa Rosji, która uderza w gospodarkę Armenii, wywołując naciski polityczne, zwłaszcza gdy ta próbuje osiągnąć sprzeczne z interesem Rosji cele. W 2018 r. cena gazu rosyjskiego na granicy Armenii wynosiła 150 dolarów za metr sześcienny. Mimo to wysokie ceny nałożone przez dystrybutora – Gazprom Armenia – sprawiały, że odbiorca końcowy płacił około 284 dolarów za metr sześcienny.

Po bezskutecznej próbie przekonania Rosji do obniżenia cen, rząd Armenii próbował naciskać na Gazprom Armenia w sprawie obniżenia cen wszczynając w listopadzie 2018 r. śledztwo w sprawie korupcji i niepłacenia podatków. W grudniu 2018 r. rosyjski Gazprom ogłosił podniesienie od 1 stycznia 2019 r. cen gazu do Armenii do 165 dolarów za metr sześcienny. Ostatecznie Gazprom Armenia zgodził się nie podnosić dalej cen dla odbiorców końcowych, co miało uchronić obywateli przed negatywnym skutkiem podniesienia cen gazu przez Rosję. Uzależnienie energetyczne Armenii od Rosji sprawia więc wiele problemów dla tego państwa, a także potencjał nacisku przez Rosję w przypadku gdy Armenia starałaby się prowadzić bardziej niezależną politykę. Rosja nie zgadza się na wprowadzenie w handlu gazem z Armenią cen rynkowych, stawiając na stałe stawki. W zwykłym przypadku jest to dla Armenii opłacalne gdyż ma jedną z najtańszych taryf wśród klientów rosyjskiego Gazpromu, ale w dobie pandemii gdy w 2020 r. ceny surowca np. w Europie radykalnie spadły, Armenia przepłacała. Cena 165 dolarów za metr sześcienny została utrzymana na 2021 rok.

Gazprom Armenia ma również monopol na dostawy i dystrybucję gazu ziemnego w Armenii. Do sieci gazowej jest podłączonych aż 96% miejscowości – jeden z najlepszych wyników na świecie, czego przyczyną są inwestycje Gazpromu[24]. Jako jedyny ma prawa do importu gazu z Rosji, zawarte w wieloletnich kontraktach. Jest również największym zatrudniającym podmiotem gospodarczym w Armenii. Również wszystkie podziemne magazyny gazu (20 podziemnych cystern o pojemności 135 mln m3 w miejscowości Abowian) są w posiadaniu Gazpromu Armenia[25]. To sprawia, że sektor dystrybucji energii i surowców energetycznych w Armenii jest całkowicie zależny od podmiotu będącego własnością Rosji. Rosja w oczywisty sposób wykorzystuje to do wpływania na politykę Armenii oraz do zawierania korzystnych dla siebie umów.

Energia elektryczna w Armenii jest produkowana z trzech źródeł – gaz ziemny (40% produkcji), energia nuklearna (29% produkcji) oraz elektrownie wodne (31% produkcji)[26]. W przypadku gazu ziemnego, produkcja energii elektrycznej jest oparta na dwóch kompleksach elektrowni gazowych – Hrazdan oraz Erywań. Elektrownia w Erywaniu jest co prawda własnością państwowego koncernu, jednak jest ona mniejszą elektrownią. Kluczowa dla produkcji energii elektrycznej jest elektrownia Hrazdan, składająca się z pięciu bloków. 4 z nich zostały zakupione w 2015 r. przez ormiańskiego miliardera Samvela Karapetiana od spółki Inter RAO, rosyjskiego przedsiębiorstwa energetycznego.

Karapetian jednak również jest związany ściśle z Rosją, gdzie mieszka od 1990 r. oraz współpracuje z Gazpromem przy wielu projektach. Jest on właścicielem grupy Tashir, w której skład wchodzi ponad 200 spółek, a główna jej siedziba znajduje się w Moskwie. Rosja jest również głównym obszarem inwestycyjnym Karapetiana. Piąty blok elektrowni Hrazdan należy już jednak bezpośrednio do Gazpromu i jest to najnowsza taka inwestycja w Armenii – został zmodernizowany i oddany do użytku w 2012 r. Jego właścicielem i operatorem jest Gazprom Armenia. Jak zostało wspomniane wyżej, ponad 80% gazu ziemnego jest sprowadzane z Rosji więc rosyjska dominacja występuje zarówno na poziomie dostaw jak i na poziomie produkcji energii elektrycznej.

Biorąc pod uwagę, że spółki związane z Samvelem Karapetianem są też odpowiedzialne za dystrybucję prądu do odbiorców końcowych, fakt, że miliarder ten jest powiązany z rosyjskim biznesem również wydaje się dodatkowo potwierdzać rosyjską dominację nad armeńskim sektorem energetycznym. Warto wspomnieć, że również armeński operator sieci energetycznej „Электрические сети Армении” w 2006 r. został przejęty przez rosyjską spółkę Inter RAO, a w 2015 r. zakupiony również przez grupę Tashir, która posiada około 70% akcji[27].

Również energetyka atomowa jest poddana rosyjskim wpływom. W Armenii jest jedyna elektrownia atomowa w całym Kaukazie Południowym – Metsamor. Jej operatorem jest rosyjska spółka Inter RAO. Sowiecka konstrukcja miała być zamknięta w 2017 r. ale wcześniej podjęto decyzję o przedłużeniu daty wyłączenia elektrowni – odbyło się to dzięki pożyczce od Rosatomu w wysokości 250 milionów dolarów na 15 lat oraz dotacji w wysokości 30 milionów dolarów, na modernizację i przedłużenie żywotności bloku elektrowni do 2026 r.[28] Istotny jest również fakt, że całość dostaw paliwa nuklearnego pochodzi właśnie z Rosji. Armenia stanęła także przed brakiem alternatyw – z powodu położenia elektrowni na sejsmicznym terenie pojawiły się apele ze strony państw Europejskich, Turcji i Gruzji o szybkie zamknięcie elektrowni, a jedynym państwem gotowym do wsparcia przez dłuższy czas tej inwestycji była Rosja, co było ważne dla Armenii ze względu na to, że elektrownia ta dostarcza aż 30% energii elektrycznej.

Szansą Armenii na zyskanie przynajmniej częściowej samodzielności energetycznej jest potencjał rozwoju odnawialnych źródeł energii w tym państwie. Według szacunków, nasłonecznienie terytorium Armenii pozwoliłoby potencjalnie na wybudowanie infrastruktury fotowoltaicznej produkującej nawet ponad 1000 MW energii elektrycznej. Duża ilość rzek pozwoliłaby na zapewnienie dodatkowych 250-300 MW mocy. W wielu miejscach są odpowiednie warunki do energetyki wiatrowej, która może być rozbudowana według szacunków nawet o dodatkowe 300-500 MW[29]. Problemem jednak pozostaje finansowanie rozwoju OZE w Armenii – o ile elektrownie wodne są drugim największym źródłem energii elektrycznej w tym państwie to sektor elektrowni wiatrowych i słonecznych jest nierozwinięty. W 2019 r. wyprodukowano z paneli fotowoltaicznych zaledwie 13 GWh, a z wiatraków 3 GWh – dla lepszego porównania, elektrownie wodne wyprodukowały wówczas 2371 GWh[30].

W wymiarze gospodarczym Rosja jest najważniejszym partnerem handlowym Armenii i odpowiada za jej 22% eksportu i 29% importu[31]. Jak zostało wspomniane wyżej, Armenia jest uzależniona od importu surowców energetycznych z Rosji, gdyż sama nie posiada takich złóż. Rosja jest również źródłem 70% przepływów pieniężnych, zwłaszcza dzięki ormiańskiej diasporze emigrującej do Rosji w poszukiwaniu pracy[32]. Rosja w 2020 r. odpowiadała za 37% wszystkich zagranicznych inwestycji w Armenii oraz za 65% bezpośrednich inwestycji zagranicznych[33]. Rosja zdecydowanie jest najważniejszym partnerem gospodarczym Armenii dominując w wielu dziedzinach gospodarki. Istotne są także powiązania biznesowe między Rosją a Armenią, także wśród najbogatszych Ormian – tak jak np. w przypadku Karapetiana, który jest związany z Rosją, tam mieszka i prowadzi główną działalność. Nie bez znaczenia są również rosyjskie programy medialne, które wpływają na rozpowszechnianie informacji w Armenii – aktywnie działa Sputnik Armenia oraz powszechnie dostępne są rosyjskie kanały telewizyjne, m.in. RTR czy ORT.

W sferze transportowej Rosja również dominuje w Armenii – główny operator linii kolejowych Kolej Południowokaukaska (ros. Южно-Кавказская железная дорога) jest w 100% własnością rosyjskiego operatora ОАО “РЖД”. Armeńskie koleje są bardzo niedofinansowane i głównie wykorzystywane do przewozu towarów i kopalin (m.in. rud metali, granitu i bazaltu), a także zboża. Przewóz osób jest bardzo rzadki, wystarczy wspomnieć, że armeńska infrastruktura kolejowa obejmuje jedynie 40 wagonów osobowych i 55 stacji kolejowych (najczęściej niewielkich peronów), zaś sama gęstość sieci kolejowej jest bardzo niewielka[34]. Ten czynnik utrudnia planowanie przyszłych korytarzy transportowych w obliczu omówionego w kolejnych częściach tej pracy otwarcia regionu, gdyż wymagany byłby rozwój armeńskich kolei wraz z całą towarzyszącą infrastrukturą.

Istotna z punktu widzenia polityki i bezpieczeństwa jest obecność rosyjskich wojsk na terytorium Armenii. Na podstawie umowy bilateralnej z 1995 r. zawartej początkowo do 2010 r., przedłużonej potem do 2044 r., funkcjonuje rosyjska 102. Baza Wojskowa w Giumri. Przebywa w niej stale około 4-5 tys. żołnierzy[35] wraz z dużą ilością uzbrojenia w magazynach. Ponadto w Erebuni pod Erywaniem znajduje się rosyjska 3624. Baza Lotnicza, w której stale stacjonuje 18 myśliwców MiG-29 oraz 14 śmigłowców bojowych Mi-24 oraz Mi-8. Oprócz sił zbrojnych, na terenie Armenii stacjonuje około 4 tysięcy pograniczników będących pod dowództwem Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji[36]. Na podstawie bilateralnej umowy z 1992 r. patrolują oni granicę Armenii z Turcją oraz Iranem, ale obecnie również rozszerzają swoje działania na tereny pograniczne z Azerbejdżanem.

Rosyjskie siły zbrojne na terenie Armenii mają przede wszystkim na celu zapewnienie gwarancji sojuszniczych. Rosja objęła Armenię swoim parasolem ochronnym przed bezpośrednim atakiem z zewnątrz – naturalnie było to nakierowane na Azerbejdżan i Turcję. Armenia należy w odróżnieniu do Azerbejdżanu i Gruzji do struktur bezpieczeństwa związanych z Rosją – Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym oraz do Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Niemniej jednak, obecność rosyjskich wojsk oraz pograniczników ma swoją cenę. Rosja posiada dzięki nim doskonałe źródło nacisku i wpływu politycznego. Ormianie muszą na co dzień liczyć się z możliwością wykorzystania tych wojsk do prób wpływu na politykę wewnętrzną. Po przerwaniu konfliktu w Górskim Karabachu rosyjskie wojska stały się odpowiedzialne również za ten obszar i objęły go kontrolą. Armenia jest w tym przypadku całkowicie zdana na działanie Rosji, która przejęła inicjatywę w procesie pokojowym w regionie i uzyskała kontrolę nad obszarem do tej pory będącym wyłącznie pod kontrolą Armenii.

Gruzja – próba niezależności od Rosji

W dotychczasowej sytuacji geopolitycznej na Kaukazie Południowym, Gruzja odnalazła się jako państwo tranzytowe, przez które przebiegały trasy z Rosji do Armenii na południe oraz z Azerbejdżanu do Turcji i dalej do Europy. Najdłuższa granica z Rosją spośród państw tego obszaru powoduje znacznie większe ryzyko ekspansji rosyjskich wpływów na Gruzję, która jednak na różne sposoby stara się im przeciwdziałać. Przez Gruzję przebiegają kluczowe dla Kaukazu szlaki transportowe. Z Rosji do Armenii przebiegają trasy kolejowe, drogowe i gazociągi. Z Azerbejdżanu do Turcji i dalej do Europy biegną gazociągi, zwłaszcza elementy Południowego Korytarza Gazowego. Od lat Gruzja na tym korzysta finansowo, ale również Rosja przejawia tym większe zainteresowanie tym, żeby utrzymać ją w sferze swoich wpływów.

Podstawowym źródłem nacisku Rosji na Gruzję jest naturalnie jej polityka wobec spornych terytoriów – Abchazji i Osetii Południowej. Rosja wspiera politycznie i militarnie niezależność tych republik od Gruzji. Brała udział lub wspierała stronę walczącą zarówno w wojnie w Osetii Południowej (1991-1992) oraz w Abchazji (1992-1993). Rosyjskie siły pokojowe obecne w tych dwóch republikach separatystycznych spowodowały faktyczną utratę przez Gruzję jakiejkolwiek kontroli nad tymi obszarami. Wojna rosyjsko-gruzińska z 2008 r. tylko potwierdziła ten stan rzeczy, hamując jednocześnie aspiracje Gruzji do dołączenia do zachodnich struktur politycznych i wojskowych, zatrzymując ją w strefie wpływów Rosji.

Jednym z następstw wojny z 2008 r. jest proces borderyzacji terytorium Abchazji i Osetii Południowej. Rosyjskie wojska stacjonujące na tych terenach rozpoczęły w 2011 r. stawianie zasieków i znaków granicznych między Gruzją a Osetią Płd. oraz Abchazją. Nielegalny proceder często uderza w lokalnych mieszkańców zagradzając im przejazd do sąsiednich miejscowości, pastwisk, pól czy źródeł wody. Wielokrotnie również zgłaszano incydenty stopniowego przesuwania zasieków granicznych w głąb terytorium Gruzji, przez co proces ten można nazwać “pełzającą aneksją”. Po przesunięciu granicy w inne miejsce jest ona chroniona przez rosyjskie wojska, uniemożliwiając zwrot zagarniętych terenów.

Borderyzacja jest elementem rosyjskiej wojny hybrydowej prowadzonej z Gruzją i źródłem wpływu na sytuację polityczną tego państwa – m.in. poprzez permanentne zaognianie sytuacji na granicach z nieuznawanymi republikami. Wartym wspomnienia faktem jest również zajęcie krótkiego odcinka gazociągu Baku – Supsa poprzez właśnie postępującą borderyzację granicy z Osetią Południową.

W sferze handlowej, Gruzja również jest poddana znacznym wpływom Rosji będąc od niej w pewnym stopniu zależną gospodarczo – choć ta zależność wyraźnie zmniejsza się w wielu dziedzinach. Rosja w 2020 r. była drugim największym partnerem handlowym po Turcji jeżeli brać pod uwagę całkowity bilans handlowy między oboma państwami – 11,7% całkowitego handlu zagranicznego Gruzji było związanego właśnie z Rosją[37]. Do niedawna Rosja była największym importerem gruzińskich towarów jednak została najpierw zastąpiona przez Azerbejdżan (głównie dzięki importowi surowców energetycznych z tego państwa) oraz w 2020 r. przez Chiny, które stanowiły 14,3% całego eksportu gruzińskich towarów[38].

Niemniej jednak Rosja pozostaje kluczowym partnerem handlowym Gruzji. Jednym z najważniejszych produktów eksportowych Gruzji jest wino. W samym 2020 r. wyeksportowano do Rosji wina o łącznej wartości 120 mln dolarów (spadek o 10% w stosunku do 2019 r.), co stanowiło blisko 57% całego eksportu gruzińskich win[39]. Jeszcze większe uzależnienie od Rosji jest wyraźne w przypadku importu pszenicy – 70% konsumowanej pszenicy w Gruzji pochodzi właśnie od jej północnego sąsiada, co w przypadku blokady dostaw mogłoby doprowadzić do nagłego wzrostu cen pieczywa w Gruzji. Bojkot importu towarów gruzińskich (takich jak np. wino czy woda mineralna) przynosi państwu i przedsiębiorcom duże straty, a zdarzało się to w przeszłości wielokrotnie – zwłaszcza po 2006 r. kiedy Rosja wprowadziła embargo na gruzińskie produkty i odcięła Gruzję od dostaw gazu ziemnego. Po zmianie rządów w Gruzji w 2013 r. i dojściu do władzy Gruzińskiego Marzenia, kierowanego przez biznesmena i miliardera Bidzinę Iwaniszwilego, relacje z Rosją poprawiły się i wznowiono handel i ruch turystyczny między oboma krajami.

Ważnym czynnikiem gruzińskiej zależności ekonomicznej od Rosji jest turystyka. W 2019 r. rosyjscy turyści wydali w Gruzji około 700 mln dolarów co stanowiło 15,7% wszystkich dochodów z turystyki[40]. Maksimum osiągnięto w 2018 r. kiedy rosyjscy turyści stanowili 16% wszystkich w Gruzji, a spadek w następnym roku był efektem wprowadzenia zakazu lotów rosyjskich linii lotniczych do Gruzji, będącego odpowiedzią Rosji na protesty przeciwko wizycie posłów rosyjskiej Dumy w gruzińskim parlamencie[41]. W 2020 r. z powodu pandemii Covid-19 liczba turystów z Rosji dramatycznie spadła, lecz również spadł ich udział do około 13%[42].

Podobną, choć znacznie dłuższą w czasie tendencję spadkową mają przepływy pieniężne z Rosji do Gruzji. W 2019 r. Gruzini pracujący w Rosji przywieźli do kraju blisko 430 mln dolarów, co stanowiło 29% wszystkich zagranicznych przepływów pieniędzy Gruzji. Dla porównania w 2012 r. Rosja była źródłem aż 56% takich przepływów[43]. W tym miejscu widać stopniowe uniezależnianie się od Rosji – od 2014 r. i kryzysu gospodarczego w Rosji, przestała ona być atrakcyjnym państwem do emigracji zarobkowej, a zaczynają być nimi państwa Unii Europejskiej. W przeszłości jednak Rosja próbowała wpływać na Gruzję, m.in. poprzez groźby deportacji Gruzinów, co miałoby uderzyć właśnie w emigrantów zarobkowych.

Należy zauważyć, że Gruzja w odróżnieniu od Armenii bardzo rozwinęła swoją niezależność energetyczną od Rosji. Po kryzysie gazowym z 2006 r., kiedy Gruzja była w zimowych miesiącach praktycznie odcięta od dostaw gazu ziemnego z Rosji, państwo to znacznie rozwinęło swoje możliwości dywersyfikacji dostaw tego surowca. Obecnie gaz ziemny może być sprowadzany z Azerbejdżanu oraz z Rosji, przy czym od 2018 r. całość dostaw zapewnia Azerbejdżan. Wcześniej dzięki umowie z Rosją, Gruzja otrzymywała 10% dostaw gazu ziemnego kierowanego do Armenii przez gazociągi przebiegające przez terytorium Gruzji, jednak od 2018 r. na podstawie nowej umowy bilateralnej, pobiera od Rosji za przesył gazu opłatę. Znaczna większość – prawie 80% – energii elektrycznej jest produkowanych w elektrowniach wodnych[44]. Gruzja stała się również eksporterem netto energii elektrycznej, sprzedając ją również m.in. Rosji. Odnawialne źródła energii stały się podstawą uniezależnienia się od rosyjskich surowców energetycznych. Rosja również nie posiada tak wiele aktywów w gruzińskim sektorze energetycznym co w Armenii. Rosyjska spółka Inter RAO jest właścicielem jedynie dwóch elektrowni wodnych – Khramhesi 1 i Khramhesi 2. Rosyjska spółka posiada jednak w swoich aktywach również jednego z największych dystrybutorów energii elektrycznej – Telasi, a do 2016 r. była właścicielem największej elektrowni cieplnej w Gruzji – Mtkvari, lecz sprzedała wszystkie swoje udziały międzynarodowym koncernom. Jest to już pewien kapitał w gruzińskim sektorze energetycznym ale nie jest on decydujący i kluczowy dla jego funkcjonowania. W dalszym ciągu kluczowym naciskiem ze strony Rosji pozostają jednak sfera handlowa oraz militarna i polityczna.

Transportowa rewolucja – perspektywa zmian geopolitycznych w regionie

Bardzo ważnym momentem, który zintensyfikował zmiany geopolityczne w regionie Kaukazu Południowego była ubiegłoroczna wojna w Górskim Karabachu. Trójstronne porozumienie Armenii, Azerbejdżanu i Rosji z 9 listopada 2020 r. wprowadziło zawieszenie broni. Podpisany dokument składa się z dziewięciu punktów. Kluczowy dla aspektu geopolitycznego jest ostatni punkt określający zobowiązanie stron porozumienia do odblokowania wszystkich zamkniętych w wyniku trwającego od 30 lat konfliktu połączeń gospodarczych i komunikacyjnych. Zobowiązanie dotyczy również zbudowania – czy też odrestaurowania – trasy łączącej Azerbejdżan z jego nachiczewańską eksklawą.

11 stycznia 2021 r. odbył się trójstronny szczyt w Moskwie z przywódcami tych trzech państw, mający na celu kontynuowanie uszczegółowionych rozmów pokojowych z 9 listopada. Jednym z jego ustaleń było utworzenie grupy roboczej mającej na celu wypracowanie porozumienia w sprawie nowych korytarzy transportowych, znajdujących się pod kontrolą rosyjskiej straży granicznej. Grupa ta zebrała się do tej pory sześciokrotnie. Pierwsze spotkanie trójstronnej grupy roboczej miało miejsce w Moskwie 30 stycznia 2021 r., a ostatnie najnowsze spotkanie 17 sierpnia również w stolicy Rosji, po ponad 2 miesiącach przerwy ze względu na zaostrzoną sytuację na granicy. Grupa spotykała się również 12 i 27 lutego oraz 1 marca i 2 czerwca bieżącego roku. W dalszym ciągu nie udało się wypracować ostatecznego porozumienia. Niemniej jednak szanse na nie są i otworzy to zupełnie nowe perspektywy dla regionu, także dla kształtu polityki Rosji w regionie.

Po pierwsze zmieni się sytuacja transportu kolejowego i drogowego między Azerbejdżanem a Nachiczewanem. W czasach istnienia ZSRR, wybudowany w latach 40. XX wieku główny szlak kolejowy przebiegał z Baku wzdłuż granicy z Iranem, przez dzisiejszy fragment Armenii aż do Nachiczewanu i dalej do Erywania. Upadek Związku Radzieckiego i wybuch wojny między Armenią a Azerbejdżanem zablokował to połączenie podobnie jak północną trasę z Baku do Erywania. Tym samym eksklawa została odcięta komunikacyjnie od stolicy i jedyny możliwy szlak przez 30 lat był jedynie drogowy i przebiegał przez Iran lub przez Gruzję i Turcję do Nachiczewanu.

Dzięki nowym ustaleniom jest szansa, że nowe połączenie zostanie otwarte. Azerbejdżan ochoczo przyjął taką możliwość, w odróżnieniu od sceptycznego społeczeństwa ormiańskiego, które jest ostrożne w tej kwestii, ze względu na możliwość utraty kontroli Ormian nad tym szlakiem przebiegającym przez ich terytorium. Dla Azerbejdżanu ta trasa jest szansą na krótsze połączenie towarowe z Turcją, która ma krótką, siedemnastokilometrową granicę z eksklawą nachiczewańską. 14 lutego, podczas wizyty na zdobytych terenach, prezydent Azerbejdżanu, Ilham Alijew, zapowiedział oficjalnie odrestaurowanie 100-kilometrowej trasy kolejowej między Horadizem a Agbendem (miejscowością tuż przy granicy z Armenią). Następnie trasa ma prowadzić przez Korytarz Zangezur w regionie Sjunik w Armenii aż do Nachiczewanu.

Nowy szlak pozwoli na zbudowanie alternatywy dla otwartej w 2017 r. trasy Baku – Tbilisi – Kars, która jest jedynym kolejowym połączeniem Azerbejdżanu z Turcją. Ponadto otworzy możliwość dostaw gazu ziemnego do azerbejdżańskiej eksklawy, która była do tej pory zaopatrywana przez dostawy za pośrednictwem Iranu – co również było kosztowne dla Azerbejdżanu, który według umowy z 2004 r. pobierał 15% z przekazywanego do Nachiczewanu azerskiego gazu[45].

Inną perspektywę tej sytuacji ma Armenia. W praktyce jest ona odizolowana kolejowo od Rosji i Iranu. Jedyna trasa kolejowa prowadząca do Rosji biegnie przez Azerbejdżan – alternatywna trasa przebiegająca przez Gruzję została wyłączona z powodu konfliktu w Abchazji. Alternatywne możliwości są blokowane przez góry Kaukaz, które znacznie podwyższają cenę budowy nowej trasy bezpośrednio z Gruzji do Rosji.

Z Iranem sytuacja jest podobna. Jedyne istniejące połączenie, jeszcze z czasów istnienia ZSRR przebiega przez autonomię Nachiczewan i z oczywistych przyczyn jest zamknięte dla Armenii. Już w 2009 r. zapowiedziano budowę nowej trasy kolejowej bezpośrednio łączącej Armenię z Iranem, jednak koszt takiej budowy przekraczał 3 mld dolarów, co było niemożliwą do osiągnięcia sumą dla Armenii i projekt został zatrzymany[46].

Otwarcie regionu dzięki ustaleniom z listopada 2020 r. pozwoli na przywrócenie transportu kolejowego z Armenii do Rosji i Iranu przez terytorium Azerbejdżanu, bez konieczności budowy od podstaw nowych szlaków – jedynie przy wyremontowaniu istniejących. Sam remont byłby jednak kosztowny, zwłaszcza wobec wspomnianego w poprzednich częściach tej pracy niedofinansowania i złej kondycji armeńskiej sieci kolejowej ze słabą infrastrukturą i nielicznym taborem kolejowym. Do samego pomysłu otwarcia granic z Azerbejdżanem ostrożnie podchodzi ormiańska opinia publiczna i elita polityczna, które uważają to jako naruszenie suwerenności Armenii – szczególnie krytycznie przyjmowany jest pomysł braku faktycznej kontroli armeńskich służb nad transportem na południowym szlaku, który ma być kontrolowany przez rosyjskie wojska i straż graniczną. Mimo to, premier Armenii, Nikol Paszynian jest zwolennikiem otwarcia regionu i wskazuje na możliwe korzyści finansowe dla państwa, płynące ze zwiększenia wolumenu transportowanych towarów i nowych tras do Rosji i Iranu.

W marcu 2021 r. Gazprom podpisał krótkoterminową umowę z azerskim koncernem SOCAR na dostawy gazu do Armenii przez Azerbejdżan – wynikało to z konieczności przeprowadzenia napraw gazociągu Kaukaz Północny – Zakaukazie[47]. Pokazuje to, że współpraca Azerbejdżanu i Armenii w kwestiach transportowych jest możliwa do osiągnięcia. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest ona przesądzona, a sytuacja na granicy Azerbejdżańsko-Armeńskiej jest zaogniona. 25 sierpnia 2021 r. wojska Azerbejdżanu zablokowały na dwa dni ruch na głównej i jedynej nadającej się do masowego transportu drodze między miastami Goris i Kapan. Część tego krętego, górskiego odcinka przebiega wzdłuż obecnej granicy Armeńsko-Azerbejdżańskiej (dawniej Armenii z Górskim Karabachem co w praktyce skutkowało brakiem jakichkolwiek sporów i kontroli), przekraczając co chwila granicę jednego i drugiego państwa. Ruch odblokowano dopiero 27 sierpnia (po negocjacjach z udziałem strony rosyjskiej) jednak sytuacja ta pokazuje w jak łatwy sposób może dojść do eskalacji napięcia w regionie oraz do zablokowania kluczowej dla Armenii trasy komunikacyjnej łączącej to państwo z Iranem.

Nie tylko transport kołowy może zostać w ten sposób zatrzymany – również gazociąg i elektryczna infrastruktura przesyłowa między Iranem a Armenią są możliwe do zablokowania. Azerbejdżan eskaluje więc sytuację oraz dąży do wywierania presji na Armenię do dodatkowych ustępstw politycznych, m.in. poprzez groźbę odcięcia od dostaw gazu, surowców czy też możliwości eksportu energii elektrycznej do Iranu[48].

Państwem, które może zyskać na koncepcji otwarcia regionu jest Iran, mimo, że potencjalnie straci on pozycję państwa tranzytowego dla Azerbejdżanu, a co za tym idzie również straci zyski z tego tytułu. Obecnie nie posiada on aktywnego połączenia kolejowego z obszarem Kaukazu. Jedyna istniejąca trasa kolejowa prowadzi przez Autonomię Nachiczewańską, przekraczając granicę w miejscowości Julfa. Jest ona jednak z wyżej wymienionych przyczyn nieczynna. Pomysł alternatywnego dla niej, nowego połączenia padł w 2005 r., kiedy Azerbejdżan, Iran i Rosja podpisały porozumienie o budowie nowej trasy w ramach Międzynarodowego Korytarza Transportowego Północ – Południe. Miała ona prowadzić z Rosji przez Azerbejdżan wzdłuż wybrzeża aż do Iranu.

Odcinek po stronie Azerbejdżanu jest skończony i doprowadzony aż do granicy w mieście Astara, jednak po stronie irańskiej postępy prac są niewielkie – głównie spowodowane jest to problemami finansowymi Iranu. Przywrócenie starej trasy przez Julfę pozwoli zaoszczędzić wielu kosztów i połączyć zarówno Armenię jak i Azerbejdżan. Ponadto Iran chce realizować projekt Korytarza Transportowego Zatoka Perska – Morze Czarne. Możliwość realizacji połączeń przez Nachiczewan, a potem Armenię aż do gruzińskich portów czarnomorskich pozwoli Iranowi również na zwiększanie swoich wpływów na Kaukazie Południowym, zwłaszcza w Armenii, w której ma silnego konkurenta w postaci Rosji. Pozwoli to także na zdywersyfikowanie tras eksportu irańskich towarów do Europy, zwłaszcza w obliczu międzynarodowych sankcji czy ewentualnej blokady morskiej.

Na koniec warto przedstawić rosyjską perspektywę. O ile Rosji nie zależy w żadnym stopniu na całkowitym zakończeniu konfliktu w regionie, gdyż sama jest tego beneficjentem to otwarcie granic może spowodować utworzenie szlaków handlowych dla Rosji korzystnych. Ważnym dla Kremla projektem transportowym jest kolejowy korytarz Północ – Południe, który nie jest ukończony po stronie irańskiej. Docelowo ma on prowadzić z rosyjskich bałtyckich portów do samych Indii omijając w ten sposób konieczność płynięcia dookoła Europy i przez cieśninę Bab al-Mandab, skracając znacznie drogę.

Ponowne otwarcie trasy przez Armenię i Nachiczewan dałoby możliwość uruchomienia alternatywnej, już istniejącej trasy. W przypadku korytarza transportowego z Azerbejdżanu do Nachiczewanu i dalej do Turcji, Rosja zagwarantowała sobie z kolei nadzór nad ruchem i granicą. Z pewnością będzie chciała w dalszym ciągu kontrolować zarówno Armenię jak i Azerbejdżan. Rosja liczy również na możliwość otworzenia szlaku łączącego to państwo z Iranem, przebiegającego przez Armenię oraz potencjalnie Gruzję. W przypadku gdyby udało się umożliwić tranzyt między Gruzją a Abchazją otworzyłaby się nowa, alternatywna dla Azerbejdżanu trasa łącząca Teheran z Rosją i Europą.

Nowa sytuacja po przerwaniu wojny w Górskim Karabachu daje więc szansę każdej ze stron na wyniesienie korzyści z nowych szlaków transportowych. Jest to nadzieja na rozwój gospodarczy regionu wraz ze zintensyfikowaniem handlu. Rosja będzie starać się wykorzystywać swoje źródła wpływu na państwa regionu jednak do geopolitycznej rozgrywki włączyły się również inne państwa – Iran i Turcja. Interesujący wydaje się fakt słabszej obecności Chin w regionie. Mimo początkowych głośnych zapowiedzi i projektów, obecnie Chiny zdają się lekko wycofane z Kaukazu Południowego, nie kierując tam znacznych inwestycji. Państwa tego obszaru, a zwłaszcza Gruzja i Azerbejdżan liczyły na stanie się państwami tranzytowymi dla projektu Nowego Jedwabnego Szlaku, który ostatecznie wydaje się być w dalszym ciągu drugorzędny dla Chin w porównaniu do tras morskich czy kolejowej trasy przez Rosję.

W ostatnich latach wzrosła wymiana handlowa państw Kaukazu Południowego z Chinami, jednak daleko Chinom do dominacji w tym zakresie. Oddanie do użytku trasy Baku-Tbilisi-Kars finansowanej przez Azerbejdżan i Turcję, nie przyniosło znacznego wzrostu przepływu towarów z Chin – choć sama trasa jest wykorzystywana do transportu coraz większej ilości towarów. W 2019 r. przetransportowano tą trasą około 110 tys. ton towarów, a w 2020 r. już prawie 225 tys. ton. W przypadku chińskich towarów, według danych podanych przez ministra gospodarki Gruzji, w okresie styczeń – październik 2020 r. przez korytarz transportowy prowadzący przez to państwo przetransportowano z i do Chin 2343 TEU (jednostka określająca kontenery 20-stopowe).

Dla porównania w 2019 r. w analogicznym okresie było to 1734 TEU[49]. Aby dobrze uświadomić tą wielkość należy przytoczyć dane dotyczące podobnego transportu z Chin do Europy, tylko że przez Rosję. Tylko we wrześniu 2020 r. wielkość transportu z i do Chin przez Rosję wyniosła 50 800 TEU[50]. Trasa przez Kaukaz jest więc w niewielkim stopniu wykorzystywana i również niewielką wagę przykładają do niej Chiny, traktując region jako mało atrakcyjny dla wielkich inwestycji.

Przed państwami Kaukazu Południowego stoi więc obiecująca perspektywa komunikacyjnego rozwoju regionu w obliczu otwarcia granic i dojścia do porozumienia między Azerbejdżanem a Armenią. Pokój ten jednak jest bardzo kruchy i sytuacja może w każdej chwili ulec zmianie. Wiele w tym przypadku zależy od determinacji i woli Rosji, która odniosła dyplomatyczny sukces w mediacji między stronami konfliktu i zyskała jeszcze więcej możliwości wpływania na Azerbejdżan i Armenię poprzez obecność wojskową na terenie Górskiego Karabachu. Rosja posiada wiele możliwości wpływu na politykę Armenii, Azerbejdżanu i Gruzji – od gospodarczych i energetycznych po militarne.

Następują jednak pewne zmiany w regionie. Azerbejdżan w coraz większym stopniu uniezależnia się od Rosji, głównie dzięki sojuszowi z Turcją i połączeniu gazowemu z Europą. Armenia stoi przed perspektywą otwarcia granic i przywrócenia historycznych szlaków komunikacyjnych przebiegających przez to państwo. Nie bez znaczenia jest też wpływ Iranu, który szuka możliwości połączeń kolejowych z regionem Kaukazu Południowego. Wreszcie aktywne handlowo w regionie są w coraz większym stopniu Chiny, które jednak póki co nie angażują się bardziej w większe inwestycje. Przed Rosją stoi więc wyzwanie utrzymania w swoim kręgu wpływów trzech państw Kaukazu Południowego, a jej możliwości są w tym zakresie znaczące.

[1] Азербайджан возобновит экспорт нефти по нефтепроводу Баку – Новороссийск 15 февраля 2021 г., https://neftegaz.ru/news/transport-and-storage/665015-azerbaydzhan-vozobnovit-eksport-nefti-po-nefteprovodu-baku-novorossiysk-15-fevralya-2021-g/ [dostęp: 30.08.2021].

[2] https://www.bp.com/en_az/azerbaijan/home/who-we-are/operationsprojects/shaheniz.html [dostęp: 30.08.2021].

[3] https://www.sgc.az/en/project/scp [dostęp: 30.08.2021].

[4] https://www.sgc.az/en/project/tanap [dostęp: 30.08.2021].

[5] Southern Gas Corridor Closed Joint Stock Company – struktura właścicielska to: 51% państwowy kapitał Azerbejdżanu, 49% SOCAR.

[6] Georgian Oil and Gas Corporation – gruzińskie państwowe przedsiębiorstwo energetyczne.

[7] Dane za 2020 r., BP – Statistical Review of World Energy 2021, https://www.bp.com/content/dam/bp/business-sites/en/global/corporate/pdfs/energy-economics/statistical-review/bp-stats-review-2021-natural-gas.pdf [dostęp: 30.08.2021].

[8] Azerbaijan’s Socar turns attention to Southern Gas Corridor ‘phase two’, https://www.spglobal.com/platts/en/market-insights/latest-news/natural-gas/021721-azerbaijans-socar-turns-attention-to-southern-gas-corridor-phase-two [dostęp: 30.08.2021].

[9] Wg danych Banku Światowego, import z Rosji wyniósł w 2019 r. 2,287 mld dol., za: https://wits.worldbank.org/CountryProfile/en/Country/AZE/StartYear/2000/EndYear/2019/TradeFlow/Import/Indicator/MPRT-TRD-VL/Partner/RUS/Product/all-groups# [dostęp: 30.08.2021].

[10] Ibidem.

[11] F. Nahmadova, Influence through Trade: Russia’s Power Play in Azerbaijan, https://bakuresearchinstitute.org/en/influence-through-trade-russias-power-play-in-azerbaijan/ [dostęp: 30.08.2021]

[12] Россельхознадзорфедеральная служба по ветеринарному и фитосанитарному надзору. Federalna służba nadzoru weterynaryjnego i fitosanitarnego.

[13] Russia Bans Imports of Tomatoes From Azerbaijan, https://www.themoscowtimes.com/2020/12/09/russia-bans-imports-of-tomatoes-from-azerbaijan-a72292 [dostęp: 30.08.2021].

[14] http://socar.com.ru/?lang=en [dostęp: 30.08.2021].

[15] СМИ: SOCAR стала оператором поставок топлива “Роснефти” на Украину, https://tass.ru/ekonomika/11363435 [dostęp: 30.08.2021].

[16] Są to 4. największe rezerwy tego koncernu po Uzbekistanie, Kazachstanie i Iraku. Źródło: https://www.lukoil.com/Business/Upstream/Overseas [dostęp: 30.08.2021].

[17] Lukoil Aims to Become Operator of Offshore Dostluk Field, https://business.com.tm/post/7139/lukoil-aims-to-become-operator-of-offshore-dostluk-field [dostęp: 30.08.2021].

[18] «Российские миротворцы в Карабахе выходят за рамки мандата» – комментарии из Баку, https://jam-news.net/ru/миротворческая-миссия-расширение-ге/ [dostęp: 30.08.2021].

[19] Armenia Product Imports from Russian Federation in US$ Thousand 2015-2019, https://wits.worldbank.org/CountryProfile/en/Country/ARM/StartYear/2015/EndYear/2019/TradeFlow/Import/Indicator/MPRT-TRD-VL/Partner/RUS/Product/All-Groups [dostęp: 30.08.2021].

[20] Y. Vadanyan, Laying Off the Gas: Energy Security in Armenia, https://www.evnreport.com/magazine-issues/laying-off-the-gas-energy-security-in-armenia [dostęp: 30.08.2021].

[21] P. Kwiatkiewicz, Energetyka i jej przyszłość w państwach Kaukazu Południowego a stosunki międzynarodowe w regionie, Poznań, 2021, s. 75.

[22] V. Davtyan, Геополитическое измерение энергетической и транспортно-логистической безопасности Армении, s. 138, https://www.researchgate.net/publication/340527589_GEOPOLITICESKOE_IZMERENIE_ENERGETICESKOJ_I_TRANSPORTNO-LOGISTICESKOJ_BEZOPASNOSTI_ARMENII [dostęp: 30.08.2021].

[23] Ibidem. s. 139-141.

[24] https://www.gazprom.com/about/production/gasification/ [dostęp: 30.08.2021].

[25] P. Kwiatkiewicz, Energetyka i jej przyszłość… op. cit., s. 75.

[26] https://www.iea.org/countries/armenia [dostęp: 30.08.2021].

[27] V. Davtyan, Геополитическое измерение … op. cit., s. 137.

[28] N. Miholjcic, Russia-Armenia Nuclear Energy Cooperation and the Metsamor Power Plant, https://www.researchgate.net/publication/327234811_Russia-Armenia_Nuclear_Energy_Cooperation_and_the_Metsamor_Power_Plant [dostęp: 30.08.2021].

[29] T. Babayan, Renewable energy in Armenia, https://ace.aua.am/files/2017/08/AUA-Nov-SEA-.pdf [dostęp: 31.08.2021].

[30] https://www.iea.org/countries/armenia [dostęp: 30.08.2021].

[31] https://oec.world/en/profile/country/arm [dostęp: 30.08.2021].

[32] A. Terzyan, The anatomy of Russia’s grip on Armenia: Bound to persist?, https://www.econstor.eu/bitstream/10419/198543/1/ceswp-v10-i2-p234-250.pdf [dostęp: 30.08.2021]

[33] Приток иностранных инвестиций в экономику Армении просел за 2020 год на 39%, https://finport.am/full_news.php?id=43884&lang=2&__cf_chl_jschl_tk__=pmd_9acd590fdcaa51a67eae7d983c97f4ba00398af8-1628893656-0-gqNtZGzNAjijcnBszQh6 [dostęp: 30.08.2021].

[34] P. Kwiatkiewicz, Energetyka i jej przyszłość … op. cit., s. 72.

[35] A. Olech, A. Rogozińska, Zagraniczne bazy wojskowe Federacji Rosyjskiej, https://ine.org.pl/wp-content/uploads/2020/12/ZAGRANICZNE-BAZY-WOJSKOWE-FEDERACJI-ROSYJSKIEJ.pdf [dostęp: 30.08.2021].

[36] H. Nazaretyan, Russia’s Increasing Military Presence in Armenia, https://www.evnreport.com/politics/russia-s-increasing-military-presence-in-armenia [dostęp: 30.08.2021].

[37] https://www.geostat.ge/media/39341/External-Merchandise-Trade-2020_publication-2021.pdf [dostęp: 30.08.2021].

[38] Ibidem. Spadek wolumenu handlu z Rosją w 2020 r. był związany przede wszystkim z pandemią Covid-19.

[39] The pandemic has reduced Georgia’s economic dependence on Russia, https://www.transparency.ge/en/blog/pandemic-has-reduced-georgias-economic-dependence-russia [dostęp: 30.08.2021].

[40] Georgia’s Economic Dependence on Russia: Trends and Threats, https://transparency.ge/en/blog/georgias-economic-dependence-russia-trends-and-threats#_ftn2 [dostęp: 30.08.2021].

[41] 20 czerwca 2019 r. gruziński parlament wizytowała delegacja rosyjskiej Dumy i Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego. Ważnym momentem zapalnym było zajęcie miejsca przedstawiciela Dumy – Siergieja Gawriłowa – na miejscu speakera gruzińskiego parlamentu. Po tym wydarzeniu pod parlamentem zebrało się ponad 10 tys. osób protestujących przeciwko wpływom rosyjskim w Gruzji.

[42] Georgia’s Economic Dependence… op. cit.

[43] Ibidem.

[44] https://www.iea.org/countries/georgia [dostęp: 30.08.2021].

[45] V. Huseynov, Azerbaijan Embarks on Construction of Nakhchivan Railway, https://jamestown.org/program/azerbaijan-embarks-on-construction-of-nakhchivan-railway-part-three/ [dostęp: 30.08.2021].

[46] F. Shahbazov, Is the Iran – Armenia railway project an illusion?, https://blogs.timesofisrael.com/is-the-iran-armenia-railway-project-an-illusion/ [dostęp: 30.08.2021].

[47] Газпром во время ремонта газопровода будет поставлять газ в Армению через Азербайджан, https://neftegaz.ru/news/transport-and-storage/671398-gazprom-vo-vremya-remonta-gazoprovoda-budet-postavlyat-gaz-v-armeniyu-cherez-azerbaydzhan/ [dostęp: 30.08.2021].

[48] «Операция Анаконда»: Баку блокадой Сюника «удушает» Ереван и в энергосфере — мнение Пдробнее, https://eadaily.com/ru/news/2021/08/27/operaciya-anakonda-baku-blokadoy-syunika-udushaet-erevan-i-v-energosfere-mnenie [dostęp: 30.08.2021].

[49] Перевозки грузов по железной дороге Баку-Тбилиси-Карс увеличились на 371,9%, https://report.ge/ru/economics/perevozki-gruzov-po-zheleznoy-doroge-baku-tbilisi-kars-uvelichilis-na-371-9/ [dostęp: 30.08.2021].

[50] N. Papatolios, Significant increase in transit container shipping between China and Europe, https://www.railfreight.com/uncategorized/2020/10/21/significant-increase-in-transit-container-shipping-between-china-and-europe/ [dostęp: 30.08.2021].

Bibliografia

Monografie

  • Davtyan V., Геополитическое измерение энергетической и транспортно-логистической безопасности Армении, 2019, https://www.researchgate.net/publication/340527589_GEOPOLITICESKOE_IZMERENIE_ENERGETICESKOJ_I_TRANSPORTNO-LOGISTICESKOJ_BEZOPASNOSTI_ARMENII
  • P. Kwiatkiewicz, Energetyka i jej przyszłość w państwach Kaukazu Południowego a stosunki międzynarodowe w regionie, Poznań, 2021

Artykuły

  • Avdaliani E., The Limits of China’s Involvement in South Caucasus, https://chinaobservers.eu/the-limits-of-chinas-involvement-in-south-caucasus/
  • Avedissian K., Understanding the Region: Energy in the South Caucasus, https://www.evnreport.com/understanding-the-region/understanding-the-region-energy-in-the-south-caucasus
  • Górecki W., Górski Karabach: kapitulacja Armenii, sukces Rosji, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2020-11-10/gorski-karabach-kapitulacja-armenii-sukces-rosji
  • Górecki W., Górski Karabach: Kreml dyscyplinuje Baku i Erywań, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2021-01-12/gorski-karabach-kreml-dyscyplinuje-baku-i-erywan
  • Górecki W., Inauguracja kolei BTK – kaukaskiego odcinka korytarza Azja–Europa, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2017-11-08/inauguracja-kolei-btk-kaukaskiego-odcinka-korytarza-azja-europa
  • Huseynov V., Azerbaijan Embarks on Construction of Nakhchivan Railway, https://jamestown.org/program/azerbaijan-embarks-on-construction-of-nakhchivan-railway-part-three/
  • Khorrami N., Perspectives | How China gains from Armenia-Azerbaijan war, https://eurasianet.org/perspectives-how-china-gains-from-armenia-azerbaijan-war
  • Konarzewska N., Armenia’s Gas Dispute with Russia, https://cacianalyst.org/publications/analytical-articles/item/13570-armenias-gas-dispute-with-russia.html
  • Legieć A., Perspektywy polityki Rosji wobec Kaukazu Południowego, https://www.pism.pl/publikacje/Perspektywy_polityki_Rosji_wobec_Kaukazu_Poludniowego
  • Legucka A., Operacja pokojowa Rosji w Górskim Karabachu – cele i wyzwania, https://www.pism.pl/publikacje/Operacja_pokojowa_Rosji_w_Gorskim_Karabachu___cele_i_wyzwania
  • Legucka, A., Uregulowanie statusu Morza Kaspijskiego, https://www.pism.pl/publikacje/Uregulowanie_statusu_Morza_Kaspijskiego
  • van Leijen, M., Missing link on the Russia-India corridor: will it ever be made?, https://www.railfreight.com/corridors/2021/07/06/the-iranian-missing-link-on-the-russia-india-corridor-do-we-miss-it/?gdpr=accept
  • Manukian A., Armenia Eyes Infrastructure Cooperation With Iran, https://www.evnreport.com/politics/armenia-eyes-infrastructure-cooperation-with-iran
  • Miholjcic N., Russia-Armenia Nuclear Energy Cooperation and the Metsamor Power Plant, https://www.researchgate.net/publication/327234811_Russia-Armenia_Nuclear_Energy_Cooperation_and_the_Metsamor_Power_Plant
  • Nazaretyan H., Russia’s Increasing Military Presence in Armenia, https://www.evnreport.com/politics/russia-s-increasing-military-presence-in-armenia
  • Nahmadova F., Influence through Trade: Russia’s Power Play in Azerbaijan, https://bakuresearchinstitute.org/en/influence-through-trade-russias-power-play-in-azerbaijan/
  • Olech A., Rogozińska A., Zagraniczne bazy wojskowe Federacji Rosyjskiej, https://ine.org.pl/wp-content/uploads/2020/12/ZAGRANICZNE-BAZY-WOJSKOWE-FEDERACJI-ROSYJSKIEJ.pdf
  • Papatolios N., Significant increase in transit container shipping between China and Europe, https://www.railfreight.com/uncategorized/2020/10/21/significant-increase-in-transit-container-shipping-between-china-and-europe/
  • Shahbazov F., Is the Iran – Armenia railway project an illusion?, https://blogs.timesofisrael.com/is-the-iran-armenia-railway-project-an-illusion/
  • Stronski P., The Shifting Geography of the South Caucasus, https://carnegieendowment.org/2021/06/23/shifting-geography-of-south-caucasus-pub-84814
  • Terzyan A., The anatomy of Russia’s grip on Armenia: Bound to persist?, https://www.econstor.eu/bitstream/10419/198543/1/ceswp-v10-i2-p234-250.pdf
  • Vadanyan Y., Laying Off the Gas: Energy Security in Armenia, https://www.evnreport.com/magazine-issues/laying-off-the-gas-energy-security-in-armenia

Pozostałe źródła internetowe

  • Азербайджан возобновит экспорт нефти по нефтепроводу Баку – Новороссийск 15 февраля 2021 г., https://neftegaz.ru/news/transport-and-storage/665015-azerbaydzhan-vozobnovit-eksport-nefti-po-nefteprovodu-baku-novorossiysk-15-fevralya-2021-g/
  • Azerbaijan’s Socar turns attention to Southern Gas Corridor ‘phase two’, https://www.spglobal.com/platts/en/market-insights/latest-news/natural-gas/021721-azerbaijans-socar-turns-attention-to-southern-gas-corridor-phase-two
  • BP – Statistical Review of World Energy 2021, https://www.bp.com/content/dam/bp/business-sites/en/global/corporate/pdfs/energy-economics/statistical-review/bp-stats-review-2021-natural-gas.pdf
  • СМИ: SOCAR стала оператором поставок топлива “Роснефти” на Украину, https://tass.ru/ekonomika/11363435
  • Gazprom and Armenia discuss terms of gas supplies in 2021, https://tass.com/economy/1236815
  • Газпром во время ремонта газопровода будет поставлять газ в Армению через Азербайджан, https://neftegaz.ru/news/transport-and-storage/671398-gazprom-vo-vremya-remonta-gazoprovoda-budet-postavlyat-gaz-v-armeniyu-cherez-azerbaydzhan
  • Georgia’s Economic Dependence on Russia: Trends and Threats, https://transparency.ge/en/blog/georgias-economic-dependence-russia-trends-and-threats#_ftn2
  • «Операция Анаконда»: Баку блокадой Сюника «удушает» Ереван и в энергосфере — мнение Пдробнее, https://eadaily.com/ru/news/2021/08/27/operaciya-anakonda-baku-blokadoy-syunika-udushaet-erevan-i-v-energosfere-mnenie
  • Перевозки грузов по железной дороге Баку-Тбилиси-Карс увеличились на 371,9%, https://report.ge/ru/economics/perevozki-gruzov-po-zheleznoy-doroge-baku-tbilisi-kars-uvelichilis-na-371-9/
  • Приток иностранных инвестиций в экономику Армении просел за 2020 год на 39%, https://finport.am/full_news.php?id=43884&lang=2&__cf_chl_jschl_tk__=pmd_9acd590fdcaa51a67eae7d983c97f4ba00398af8-1628893656-0-gqNtZGzNAjijcnBszQh6
  • «Российские миротворцы в Карабахе выходят за рамки мандата» – комментарии из Баку, https://jam-news.net/ru/миротворческая-миссия-расширение-ге/
  • Russia Bans Imports of Tomatoes From Azerbaijan, https://www.themoscowtimes.com/2020/12/09/russia-bans-imports-of-tomatoes-from-azerbaijan-a72292
  • The pandemic has reduced Georgia’s economic dependence on Russia, https://www.transparency.ge/en/blog/pandemic-has-reduced-georgias-economic-dependence-russia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *